Artykuły

Wariacje na dwóch mężczyzn i czerwone drzewa

"Kobiety są właśnie jak te melodie, które sobie wyobrażamy, a których nie słyszymy. Kogo kochamy, gdy kochamy? Nigdy tego nie wiemy" - pisze Schmitt, uznany za objawienie literatury francuskiej lat dzie­więćdziesiątych, autor powstałych w 1996 roku "Wariacji..." - jego najczęściej grywanego utworu.

Tadeusz Huk, świętujący w tym sezonie trzydziestolecie pracy twórczej, zagrał jedną z ról w tym dramaturgicznym duecie, którego tematem są roz­ważania o wieloznaczności związku mężczyzny i kobiety. W wywiadzie dla 123 numeru "Afisza teatralnego" jubilat na py­tanie, co będzie robił dalej, wy­znał: "To samo. Tylko jeszcze śmieszniej". Najnowsza rola dowodzi, że nie żartował.

Z tragicznej historii, w któ­rej mężczyzna porzuca kobietę, żeby móc ją nadal kochać, w której przez piętnaście lat pi­sze do niej listy, a w końcu de­cyduje się wydać je w formie powieści, gdzie po latach zjawia się mąż owej kobiety, który okazuje się być od dziesięciu lat wdowcem i autorem więk­szości korespondencji - na sce­nie została pełna zaskakują­cych gagów komedia omyłek. Tragedia zamieniona została nie tyle na melodramat, co na wulgarną farsę z podtekstem homoerotycznym.

Najpierw rozświetla się te­atralny sufit. Małe, rozbłyskują­ce reflektory przypominają roz­gwieżdżone niebo. W odsłonię­tych wnętrznościach sceny czerwienieje ogromne malowidło (?), negatyw (?) z drzewami ogo­łoconymi z liści. Po chwili zjawia się kanapa, fotel, biurko i ada­pter. Osobno, jakby wyrwane z kontekstu. Nim pojawią się ak­torzy, sceniczną ciszę rozrywają rewolwerowe wystrzały. To jedy­ny mieszkaniec tego pustkowia, noblista Abel (Tadeusz Huk) wi­ta w ten sposób zaproszonego dziennikarza (Piotr Cyrwus). Wyprostowany jak struna, pew­ny siebie, cyniczny i złośliwy. Szybko okazuje się, czemu zro­bił wyjątek i pozwolił mu wylą­dować na wyspie. Po pierwsze - ma słuchacza, któremu z nie­kłamaną satysfakcją może głosić swoje poglądy o nieistnieniu mi­łości, po drugie - jest niezmier­nie spragniony pochlebstw. Nie­stety, trudno uwierzyć w taką motywację, tak jak trudno uwie­rzyć, że uznany autor dwudziestu jeden powieści, od lat dobro­wolnie izolujący się od ludzi, stresuje się na widok dyktafonu. Wszystkie tego typu zabiegi sprowadzają tę postać do wy­miarów kabotyna. Nieprawdzi­wa jest zarówno wielkość jego obserwacji ludzkich zachowań, uczucie, jakim darzy kobietę, jak i rozpacz na wiadomość o jej śmierci. Groteskowe staje się de­monstracyjne załamywanie rąk i ból odgrywany na klęczkach na środku sceny. Trudno się dziwić, że na widowni w najbardziej dramatycznych momentach wy­bucha śmiech lub chichot.

Podobnie jednowymiarowo i nielogicznie zbudowana zosta­ła postać Erica L. W pierwszej scenie jawi się jako mało rozgar­nięty dziennikarz lokalnej gaze­ty, naiwny i zdenerwowany. Wiecznie coś poprawia i czegoś szuka, zdejmuje i zakłada płaszcz, nie mogąc się zdecydo­wać, czy zostać, czy opuścić mieszkanie. Potem na krótką chwilę zdobywa przewagę, kie­dy ujawnia swoje małżeństwo z ukochaną kobietą Abla i spostrzega, że zadał mu ból, by ostatecznie ponownie zapaść się w ciamajdowatość i życiowe nieudacznictwo. Denerwuje jego pretensjonalna naiwność i uniżoność. Niesmaczna staje się je­go propozycja zaprzyjaźnienia się z rywalem. Brakuje przede wszystkim rozpaczy człowieka, który nie mogąc pogodzić się ze śmiercią żony, przez dziesięć lat pisze listy w jej imieniu.

Leitmotiv spektaklu stanowią oczywiście "Enigma Variations" Edwarda Elgara. W wywiadzie dla "Teatru" autor dramatu wy­znał, że "Kochać kogoś to znaczy tworzyć takie właśnie wariacje wokół melodii, której nigdy nie słyszymy, bo nigdy nie znamy tak naprawdę osoby, którą ko­chamy, mimo że wciąż się do niej zbliżamy". Niestety, w spektaklu Piotra Mikuckiego niewiele zo­stało ze skomplikowanej, prze­wrotnej historii miłosnego trój­kąta, z tajemnicy, jaką dla dramatopisarza stanowi związek mężczyzny i kobiety.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji