Przymierzcie tę sztukę do siebie
- To spektakl o konflikcie międzypokoleniowym, piętnujący konsumpcjonizm, który był w Rosji już w czasach autora sztuki Ostrowskiego i jest również dziś. Mam nadzieję, że widzowie przymierzą sztukę do siebie, do miejsca i czasu, w których żyją. Że zmusi ich do refleksji - mówi Michaił Aleksandrowicz Lewszyn, reżyser "Bankruta" w BTD w Koszalinie, dyrektor Państwowego Teatru Dramatycznego Komedianci w Petersburgu.
Z Michaiłem Aleksandrowiczem Lewszynem, reżyserem spektaklu "Bankrut":
W orędziu na 49. Międzynarodowy Dzień Teatru aktorka Judi Dench napisała, że teatr ma moc zbliżania kultur i społeczeństw, może też przekazywać wiedzę. Jaka jest pana zdaniem najważniejsza rola teatru?
- Rolą nie tylko teatru, ale sztuki w ogóle jest pomoc w poznaniu życia. Nie tak, jak robi to nauka, ale poprzez emocje. W teatrze ważny jest bezpośredni kontakt, jaki aktor ma z widzem. On właśnie umożliwia dotykanie świata emocjami, które budzą się na scenie.
Czego więc nauczymy się z "Bankruta'?
- To spektakl o konflikcie międzypokoleniowym, piętnujący konsumpcjonizm, który był w Rosji już w czasach autora sztuki Ostrowskiego i jest również dziś. Mam nadzieję, że widzowie przymierzą sztukę do siebie, do miejsca i czasu, w których żyją. Że zmusi ich do refleksji.
Ostrowski w sztuce zmusza do refleksji, ale napisał komedię.
- Tak. Zresztą sam był bardzo dowcipnym człowiekiem. Kiedyś na scenie trwała właśnie premiera jego sztuki, a on chodził za kulisami i powtarzał w kółko: jest dobrze, jest bardzo dobrze. Ktoś do niego podszedł i zapytał, czy aktorzy tak dobrze grają... On odparł: nie, ja tak dobrze napisałem!
Jak współpracuje się panu z koszalińskim zespołem aktorów?
- To dla mnie wielkie wyzwanie, ale stawianie sobie takich wyzwań w życiu zawodowym jest ogromnie ważne. Dzięki nim również się uczę. Główne role postanowiłem dać młodym aktorom, którzy na scenie muszą być na zmianę dojrzali i infantylni. Widownia oceni efekt ich pracy.
W sobotę, 27 marca, o godz. 19 rozpocznie się premiera spektaklu "Bankrut", przygotowana z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru. To rosyjska sztuka Aleksandra Nikołajewicza Ostrowskiego komedia w czterech aktach, potrafiąca rozbawić do łez każdego miłośnika dramaturgii rosyjskiej. Bilety kosztują 30 zł.