Artykuły

Czy lubisz musical?

Teatr "Komedia" w Warszawie zaprezentuje swojej publiczności 3 bm. musical Romana Czubatego Według książki Ludwika Jerzego Kerna - "Ferdynand Wspaniały".

Siedzieliśmy na ostatnich próbach spektaklu. Aktorzy, jeszcze bez kostiumów, dokonywali retuszu sytuacji scenicznych. Można było jednak się zorientować, że cały zespół pracuje z przyjemnością. W gorączce ostatnich chwil przed premierą prosimy reżysera i choreografa spektaklu - Zbigniewa Czeskiego o krótką rozmowę.

- Przedstawienie nasze adresujemy - powiedział nam - nie tylko do młodzieży; chcemy, aby był to musical z prawdziwego zdarzenia, a nie tylko spektakl z piosenkami. Muzyka i dużo ruchu - libretto raczej pretekstem do zdarzeń scenicznych. Sam autor - Ludwik J. Kern walnie nam w tym pomógł, rytmizując części dialogowe i dopisując kilka piosenek.

- Muzyką starałem się dać popularną - dopowiada Roman Czubaty. - Skoro musical, to cały spektakl powinien być przepojony melodią. Jak to wypadło - ocenią słuchacze i widzowie.

Już z samej próby można wnioskować, że widzowie wyjdą ze spektaklu, nucąc melodie Romana Czubatego. Sądzę, że niektóre z nich mają szansę stać się szlagierami. Mówię to właśnie Romanowi Czubatemu, a on na to: chciałbym, aby te melodie różniły się od tych, którymi częstują nas różne audycje pod hasłem "rytmy młodych" - jeśli rzeczywiście różnią się - to wszyscy razem mamy chwilę wytchnienia.

I tak chyba będzie. Ferdynanda Wspaniałego gra Józef Osławski wyróżniający się miłym i ciepłym brzmieniem głosu. Cały zespół wnosi werwę młodzieńczą. No, ale to dopiero próba. Musical potrzebuje szeregu przedstawień z publicznością, aby się "dotarł". Należy sądzić, że przysporzy widzom miłej, beztroskiej rozrywki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji