Wizje "Nocy listopadowej"
W ponad 12 lat po pożarze Teatru Narodowego w Warszawie, odrodzony zespół dramatu wznowi dziś pracę uroczystą premierą "Nocy listopadowej" Stanisława Wyspiańskiego w inscenizacji Jerzego Grzegorzewskiego, scenografii Andrzeja Kreutz-Majewskiego i muzyką Stanisława Radwana.
Scena odbudowana po pożarze czynna jest już od roku. Ale dopiero dziś odbędzie się premiera w wykonaniu stałego zespołu dramatycznego Teatru Narodowego.
Spektakl ma być kontynuacją poszukiwań nowego języka teatru w inscenizowaniu dzieł klasyki polskiej przez Jerzego Grzegorzewskiego. W spektaklu zagrają m.in. Teresa Budzisz-Krzyżanowska (Pallas Atena), Dorota Segda (Joanna), Krzysztof Globisz (Wielki Książę Konstanty), Mariusz Bonaszewski (Piotr Wysocki), Jan Englert (generał Józef Chłopicki), Olgierd Łukaszewicz (Walerian Łukasiński), Daniel Olbrychski (generał Wincenty Krasiński), Jan Peszek (Kudlicz-Mefisto), Wiktor Zborowski (Faust).
Najnowszy spektakl Jerzego Grzegorzewskiego, dyrektora artystycznego zespołu, ma być kolejnym krokiem poszukiwań współczesnego języka teatru w inscenizowaniu największych dzieł polskiej klasyki - powiedziała Małgorzata Dziewulska, dramaturg zespołu dramatu. - To kontynuacja wcześniejszych spektakli Jerzego Grzegorzewskiego, w których sięgał po Wyspiańskiego - krakowskiego "Wesela", warszawskiego "La Boheme" oraz przedstawień Mickiewiczowskich - w tym "Dziadów. Dwunastu improwizacji" ze Starego Teatru, które dokładnie rok temu otworzyły odbudowaną po pożarze scenę Teatru Narodowego. Ten sam język teatru, sięgający do symbolistów i surrealizmu, reżyser próbuje zastosować w "Nocy listopadowej". Scenograf spektaklu, Andrzej Kreutz-Majewski, powiedział przed premierą: "Wizjonerstwo Wyspiańskiego stwarza nam pewien dyskomfort. Jego wizje były dla nas czynnikiem inspirującym i hamującym równocześnie. Ale pracując nad tym utworem od stycznia muszę przyznać, że w rozwichrzonych strofach Wyspiańskiego kryją się niesamowite, zakodowane w tekście wizje malarskie".
