Artykuły

Warto wybrać się na "Fidelio"

"Fidelio" w reż. Wernera Pichlera w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Anna Łukaszuk w Gazecie Wyborczej - Szczecin.

Opowieść o wielkim uczuciu, poświęceniu i przełamywaniu granic to prawdziwa operowa perełka.

Akcja - niezbyt wartka; libretto - w języku niemieckim, któremu daleko do włoskiej melodyjności; scenografia - ascetyczna; stroje - skromne (...) Piękna, sugestywna muzyka, perfekcyjna reżyseria i doskonałe wykonanie artystów Opery na Zamku sprawiają, że widowisko zapiera dech w piersiach.

"Fidelio" jest jedyną operą stworzoną przez Ludwika van Beethovena (...) W powojennym Szczecinie opera została wystawiona po raz pierwszy. I zebrała owację na stojąco.

Utwór opowiada historię dwojga małżonków: Leonory (w tej roli rewelacyjna sopranistka Katarzyna Hołysz) i Florestana (Sylwester Kostecki). Don Florestan odkrywa nadużycia naczelnika więzienia Don Pizarra (w którego rolę wciela się świetny Janusz Lewandowski). Znika uwięziony w lochach. Leonora chcąc odnaleźć ukochanego przebiera się za mężczyznę i jako Fidelio zatrudnia się na stanowisku pomocnika więziennego dozorcy Rocca. W Fideliu zakochuje się Marcelina, córka Rocca (zjawiskowa Joanna Tylkowska). Tymczasem na wizytację do więzienia ma przyjechać minister Don Fernando. Pizarro postanawia zabić swojego więźnia. Pomóc ma w tym Rocco. Leonora (Fidelio) przekonuje Rocca, by zabrał ją ze sobą do podziemi. W decydującym momencie Leonora ujawnia swoją prawdziwą tożsamość. Udaje się uratować Florestana, wszystko kończy się szczęśliwie. Finałowa scena jest bez wątpienia najbardziej dynamiczna i najlepiej zagrana. Arie na kilka głosów pięknie budują napięcie. Choćby dla obejrzenia zakończenia warto się na Fidelia wybrać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji