Artykuły

Bydgoszcz. Wkrótce XVII Bydgoski Festiwal Operowy

Będzie balet z Kuby, musical z Chorzowa oraz klasyczna opera i młodzi adepci sztuki. Na ponad miesiąc przed rozpoczęciem XVII Bydgoskiego Festiwalu Operowego, dyrektor Maciej Figas znów martwi się o pieniądze.

W ubiegłym roku z finansowania festiwalu wycofało się ministerstwo kultury. Istniała wtedy poważna groźba ograniczenia programu. Z pomocą przyszło jednak miasto, które dało na festiwal operowy dodatkowa 150 tysięcy złotych.

Teraz Maciej Figas, dyrektor Opery Nova, znów ma problem. - Do tej pory nie dostaliśmy deklaracji ani z ministerstwa kultury, ani od marszałka. Jedynie miasto obiecało nam już pieniądze - mówił wczoraj.

Dyrektor Figas jest jednak dobrej myśli i liczy na to, że pieniądze się znajdą, a z programu nie trzeba będzie wyrzucać żadnego przedstawienia.

A program tegorocznego festiwalu, zdaniem dyrektora Opery Nova, jest bardzo atrakcyjny.

Imprezę tradycyjnie już otworzą gospodarze, czyli zespół bydgoskiej opery. W tym roku pokażą "Giocondę" Amilcare Ponchiellego. Premierę zaplanowano na 24 kwietnia, drugie przedstawienie odbędzie się dzień później. Bydgoskie przedstawienie wyreżyseruje Krzysztof Nazar. Ten sam twórca przygotowywał również przedstawienie inaugurujące XVI festiwal operowy, czyli "Napój miłosny". - Osoba reżysera jest gwarancją, że powstanie arcyciekawy spektakl - zapewnia Maciej Figas. - Mimo, że reżyser krzyczy i przeklina, artyści godzą się niemal na wszystko - żartuje dyrektor Opery Nova. Choreografię do "Giocondy" przygotuje Zofia Rudnicka, za kostiumy będzie odpowiadać Magdalena Tesławska. Przygotowywała kostiumy do tak znanych filmów jak "Potop", "Ogniem i mieczem", "Quo vadis".

Tradycyjnie festiwalowa publiczność będzie mogła też zobaczyć mniej klasyczne przedstawienie niż opera. Tym razem Teatr Rozrywki z Chorzowa przywiezie "Olivera" (27 kwietnia). Tuż przed bydgoskim festiwalem, musical będzie prezentowany z Gdyni i to właśnie prawdopodobnie z tego miasta przyjadą wprost do nas dekoracje.

Na festiwalu nie zabraknie również typowej opery: Artyści z Opery Bałtyckiej w Gdańsku pokażą "Eugeniusza Oniegina" Piotra Czajkowskiego (30 kwietnia), a poznański Teatr Wielki "Werthera" Julesa Masseneta (4 maja).

Teatr Wielki z Lodzi przywiezie "Aide" Giuseppe Verdiego (2 maja). - Sami planujemy wystawić tę operę, a teraz będziemy mieli okazję zobaczyć, jak to zrobili inni - wyjaśnia Maciej Figas.

Ciekawostką na pewno będzie występ kubańskich artystów. 8 i 9 maja zaprezentuje się balet z tej gorącej wyspy.

Melomani będą mogli podziwiać nie tylko doświadczonych artystów, ale również tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją karierę. Na scenie pojawią się bowiem studenci akademii muzycznych. - Cieszymy się, że same uczelnie zabiegają, żeby u nas wystąpić - mówi Maciej Figas.

Studenci Akademii Muzycznej z Wrocławia wystąpią 26 kwietnia z "Wesołymi kumoszkami z Windsoru". Bydgoska AM pokaże 28 kwietnia operę Giacomo Pucciniego "Gianni Schicchi", a Uniwersytet Muzyczny z Warszawy "Dziady" (29 kwietnia).

Nie zabraknie też oper prezentowanych na dvd.

Od najbliższej środy można będzie w kasie Opery Nova przy ul. Focha 5 kupować bilety na XVII Festiwal Operowy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji