Artykuły

Opole. Borczuch pracuje nad Szekspirem

Michał Borczuch [na zdjęciu] szykuje przedstawienie "Co zechcecie albo Wieczór Trzech Króli" Williama Szekspira. - Przede wszystkim zainteresował mnie problem ciała jako przebrania - mówi reżyser. Ale rzecz jest też o wolności, władzy i chęci posiadania.

Encyklopedyczne hasła na temat jednej z najpopularniejszych komedii Szekspira podkreślają przede wszystkim jej charakter komedii omyłek. Oto Viola rozbija się wraz ze swoim bratem bliźniakiem, Sebastianem u wybrzeży Ilirii. Rodzeństwo traci ze sobą kontakt i nie potrafi się odnaleźć. Viola przebiera się za mężczyznę i rozpoczyna służbę na dworze księcia Orsino, zakochanego w pięknej 01ivii. Książę postanawia użyć rozbitka, jako posłańca między nimi. 0livia, wierząc, że Viola jest mężczyzną, zakochuje się w niej. Ta zaś podkochuje się w księciu. Kiedy na scenie pojawia się Sebastian, zamieszanie staje się jeszcze większe. 01ivia, myśląc, że Sebastian to Viola, bierze z nim potajemnie ślub. Wszystko kończy się deklaracją małżeństwa pomiędzy Violą i księciem, Sebastianem i Olivia.

- Ta sztuka jest o tyle ciekawa, że należy do komedii bardzo gorzkich i przewrotnych - mówi reżyser Michał Borczuch. - Przewrotność finału i komediowych sytuacji sprawia, że w pewnym momencie tracą one swój dowcip i stają się opowieściami bardzo egzystencjalnymi. Wziąłem ten tekst, bo tu nie

ma niczego jednoznacznego. Szekspir cały czas tu zderza coś, co jest niskie, komediowe z czymś serio, z czymś, co jest próbą dociekania - gdzie jest prawdziwy ja, gdzie prawdziwa płeć, prawdziwa osobowość. To już nie jest komedia omyłek.

Reżysera przede wszystkim zainteresował problem ciała, jako przebrania. Wszystkie perypetie, jakie dzieją w sztuce: to, że dziewczyna przebiera się za chłopaka i w tym przebraniu wchodzi w niebezpieczne erotyczne relacje z księciem i z hrabianką, to jest warstwa fabularna tekstu.

- Nas interesuje kwestia ciała, jako kostiumu - mówi Borczuch. Ciała które w środku skrywa to, co dla nas najważniejsze, czyli pamięć. Wspólnym tematem dla wszystkich postaci jest to, co pamiętamy - kim byliśmy, czy mieliśmy rodzeństwo, czy kogoś kochaliśmy, czy byliśmy mężczyzną czy kobietą. To opowieść o rozbitkach.

Sztuka Szekspira ma dwa tytuły. W czasach elżbietańskich była grana, jako "Co chcecie".

- Ten Tytuł jest dla nas ważny, bo daje pewną wolność i woltę. Mówi o tym, że wszystkie postaci, w świecie, gdzie nie ma klarownych norm, poddane są pewnemu eksperymentowi: co to znaczy wolność wobec siebie, swojego ciała, tożsamości. W związku z tym tytułem Iliria jest przestrzenią, w której rodzi się anarchia ludzka i to też mnie interesowało. W trakcie prób pojawił się też szekspirowski temat władzy, posiadania, pozyskiwania. Wszystkie relacje miłosne, w jakie wchodzą postaci, są oparte na łapczywości, władzy, łapczywości posiadania. Na takim poziomie emocjonalnym to jest opowieść o tym, co chcemy - posiąść, zdobyć, obojętne czy to jest człowiek, pozycja, seks, płeć czy inna tożsamość.

Violę zagra Aleksandra Cwen, Sebastiana - Paweł Smagała, Orsino - Bogdan

Zieliński, a 0ivię - Judyta Paradzińska.

Nad adaptacją wspólnie z Michałem Borczuchem pracował Szymon Wróblewski. Autorką scenografii jest Anna Maria Karczmarską a muzyki Mateusz Adamczyk.

Premiera odbędzie się w Teatrze Kochanowskiego

**

Sylwetka

MICHAŁ BORCZUCH (31 lat) należy do najzdolniejszych reżyserów młodego pokolenia, ostatnio nominowany do Paszportu "Polityki". Jeden z nominujących go napisał: Rekomenduję Borczucha za konsekwentne formułowanie samodzielnego, niepowtarzalnego języka teatralnego; za odwagę włamaniu rygorów estetycznych i ustalaniu własnych artystycznych reguł wbrew odbiorczym przyzwyczajeniom i przesądom. Michał Borczuch ukończył Wydział Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz Wydział Reżyserii krakowskiej PWST. Debiutował w 2004. Większość swoich przedstawień zrealizował w Starym Teatrze w Krakowie: "Wielkiego człowieka do małych interesów" Aleksandra Fredry, "Ciemno wszędzie" Pawła Sali, "Lulu" Franka Wedekinda i "Wertera" według powieści J.W. Goethego. W warszawskim Teatrze Dramatycznym wystawił "Leonce'a i Lenę" Georga Buchnera, a w TR Warszawa-"Portret Doriana Graya" Oscara Wilde'a.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji