Artykuły

Teatr Wybrzeże na III Światowym Festiwalu Ibsenowskim w Oslo

W Oslo odbył się po raz trzeci IBSEN STAGE FESTIVAL IN NORWAY (28. 08. - 12. 09. 1992). Komitet festiwalowy (w którym zasiadał książę Haakon oraz inicjator festiwalu i były dyrektor NATIONALTHEATRET w Oslo Stein Winge), starał się jak zawsze wyłowić najbardziej znaczące przedstawienia norweskiego klasyka na scenach świata. Po raz kolejny w festiwalu uczestniczyła także Polska - mianowicie Teatr Wybrzeże z Gdańska z "Kobietą z morza" (przekład: Jan Śliwoń). Dał on w Teatrze Narodowym aż dziewięć przedstawień (w tym trzy popołudniówki). Zostały one przyjęte owacyjnie. Również przez norweską Polonię. Polscy aktorzy Joanna Bogacka, Dorota Kolak, Maria Mielnikow, Jerzy Kiszkis, Ryszard Ronczewski, Zbigniew Olszewski, Adam Trela i Stanisław Michalski porwali swą grą publiczność i krytyków, którzy zjechali z całego świata. Świetność inscenizacyjną spektaklu i reżyserii Krzysztofa Babickiego potwierdzały nie milknące oklaski na stojąco. A później uczyniła to prasa norweska. "Reżyser Krzysztof Babicki i Teatr Wybrzeże zasługują na wolny wstęp na przyszłe festiwale ibsenowskie za swoją odwagę i swoje współodczucie Z nami, ludźmi ibsenowskimi" - pisała Annette Murer. Podkreślano wirtuozerię aktorską, ekspresję Joanny Bogackiej w roli Ellidy, głębię psychologiczną kreowanego przez Jerzego Kiszkisa doktora Wangla. Chwalono stylizowane kostiumy Anny Marii Rachel. Walory muzyki wybił w tytule recenzji jeden z najlepszych krytyków teatralnych Bengt Calmeyer w "Arbeidebladet" określając spektakl jako "Muzycznego Ibsena": "Jeżeli publiczność festiwalu Ibsenowskiego ma oglądać grę kameralną w sensie najdoskonalszym, to spieszcie się do Sali Malarskiej, żeby zobaczyć polską Panią z morza. Andrzej Głowiński stworzył w tym spektaklu najdoskonalszą muzykę kameralną, która współgra ze świetną grą zespołu. Każde słowo, akcent, pauza i każdy ruch między aktorami znajduje się w doskonalej harmonii z tekstem muzycznym i charakterem sztuki. Jest to przedstawienie z temperamentem, jak morze za oknem. Posuwa się naprzód w długich falach, ażeby nagle przekształcić się w burzliwy zryw przed ciszą morską".

Prasa i TV odnotowały: "entuzjastyczne spotkanie dwóch gwiazd - wielkiej diwy norweskiej sceny Wenche Foss i Joanny Bogackiej". (Dodajmy, że na poprzednim THE 1991 IBSEN STAGE FESTWAL gościł z "Peer Gyntem" Teatr Studio z Warszawy Jerzego Grzegorzewskiego, odnosząc również prawdziwy sukces).

Chociaż mówi się i pisze dziś, że kondycja polskiej sceny nie taka, jak przed laty, a mocno nadwątlona, to jednak zdarzają się cuda. To naprawdę cieszy. Warto wspomnieć przy tej okazji o ostatnim sukcesie polskich twórców teatralnych Andrzeja Majewskiego i Piotra Chołodzińskiego, którzy zrealizowali na deskach Teatru Narodowego w Oslo w świetnym tłumaczeniu Wandy Ogrim "Kurkę Wodną" Stanisława Ignacego Witkiewicza. Niekwestionowany sukces spektaklu potwierdziło zaproszenie "Kurki" na Festiwal Witkacowski do Tokio w listopadzie tego roku. Ta cudownie groteskowa sztuka w polskiej scenografii i reżyserii, a norweskim wykonaniu spowodowała poruszenie też w Krainie Kwitnącej Wiśni.

I jeszcze o innych występach festiwalowych. Teatr Narodowy z Hagi pokazał rzadko grywaną sztukę "Budowniczy Solness" w poprawnej reżyserii Nowozelandczyka Colina McColla, a słynny Schauspielhaus z Dusseldorfu - dyskusyjnego, niebywale erotycznego "Peer Gynta". Egzotyczną atrakcją był afrykański "Peer Gynt" z THEATRE DE LA FRATERNITE z Wybrzeża Kości Słoniowej, który swoim rytmem, tańcem i efektownymi rozwiązaniami scenicznymi porwał norweską publiczność. Z kolei Anglia pokazała "Dom lalki" w realizacji WILD THEATRE COMPANY w reżyserii Polly Irvin. W roli Nory wystąpiła tu znakomicie młodziutka Polka z pochodzenia Sophie Thursfield (nazwisko matki: Loretta Wróblewska).

Gospodarze festiwalu zadbali o godną reprezentację. Teatr Narodowy w Oslo przygotował dwie ibsenowskie premiery: "Podpory społeczeństwa", w tradycyjnej ibsenowskiej reżyserii Carla Jergena Kioniga i historyczną sztukę, którą dramaturg napisał w swojej młodości: mając 26 lat: "Pani Inger z Ostrat", ostatnio pokazywaną na norweskiej scenie ponad pół wieku temu. Panią Inger wyśmienicie zagrała Tonę Danielsen, a wyreżyserował z ogromnym znawstwem przedmiotu najwybitniejszy człowiek teatru norweskiego, zwany ojcem Festiwalu Ibsenowskiego, Stein Winge.

Jak zawsze, towarzyszyły festiwalowi dodatkowe imprezy: m.in. sympozjum "Ibsen we współczesnej rzeczywistości", koncerty "Ibsen i Grieg w słowie i w tonie" w wykonaniu znanego i cenionego pianisty norweskiego Kjella Baekkelunda. W muzeum wielkiego ekspresjonisty norweskiego Edwarda Muncha podczas trwania Festiwalu Ibsenowskiego czynna była wystawa "Edward Munch w motywach Ibsena". W norweskim Centrum Sztuki odbyła się wystawa znanego malarza niemieckiego Jorgena Immendorffa: pokazano 40 jego rysunków z cyklu "Peer Gynt".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji