Artykuły

Gwałt na teatrze

Nowy sezon Akademia Teatralna w Białymstoku rozpoczęła sztuką Petera Turrini "Dzieciobójstwo". Mistrzowska gra, niezwykła aranżacja przestrzeni i użycie oryginalnych środków artystycznego wyrazu posłużyło jednak stworzeniu przedstawienia, które pozostaje w pamięci, ale jako zapis odrażającego przeżycia.

Zaproszenie na spektakl opatrzono komentarzem "Tylko dla dorosłych". Powinno się jednak dodać również "Tylko dla osób o mocnych nerwach". Spektakl ma charakter wielkiego monologu, po mistrzowsku zagranego przez Bognę Sokołowską. Pozostałe postaci zostały ukazane jako złowrogie cienie - projekcje chorej, ciężko doświadczonej psychiki. Dodatkowym środkiem wyrazu są slajdy (Tomasz Ręcc) - surrealistyczne, psychodeliczne obrazy, opatrujące monolog bohaterki niezwykłym komentarzem. To wszystko czyni ze spektaklu oryginalne widowisko.

Z drugiej strony zostały w nim ukazane sceny tak obsceniczne i odrażające, że jedynym ich efektem było psychiczne udręczenie widza. To też zapewne mieli na celu artyści. Jednak po takiej dawce okropności trudno skupić się na tragedii głównej bohaterki, trudno jej współczuć. Łamanie konwencji i odwaga artystyczna posłużyły bowiem przede wszystkim wprawieniu widzów w stan totalnego obrzydzenia i zniesmaczenia.

Ktoś może mi zarzucić brak zrozumienia dla współczesnej sztuki. Zgadzam się, bo nie rozumiem w jakim celu mam dobrowolnie oddawać się na pastwę sadystycznych artystów. Od wieków jednym z podstawowych wyznaczników teatru było katharsis - poruszyć, aby oczyścić. Tu jednak zrozumiano to opacznie - poruszyć, aby obrzydzić i zniesmaczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji