Artykuły

Cudowny płaszcz Józefa

Jeśli reżyser nie dysponuje dużym, rozśpiewanym i roztańczonym zespołem aktorskim, co najmniej kilkunastoosobową orkiestrą, nowoczesną sceną, pozwalającą na zbudowanie wielkiego, plastycznego widowiska, a przede wszystkim sponsorem, gotowym sfinansować przedsięwzięcie, niewielkie ma szanse na sukces. W Polsce ciągle niewielu dyrektorów teatrów decyduje się na musical, najkosztowniejszą, ale i najbardziej widowiskową formę teatralną.

Jednym z nielicznych, który podjął wyzwanie, jak się okazuje - z sukcesem, jest Wojciech Kępczyński, dyrektor radomskiego teatru. Wyreżyserowany przez niego musical "Józef i cudowny płaszcz w technikolorze" od roku cieszy się nie słabnącym powodzeniem fanów tego gatunku, a krytycy piszą o następnym, po "Metrze", spektaklu kultowym.

Kępczyński sięgnął po nie grany jeszcze w Polsce przebój Tima Rice'a i Andrew Lloyda Webbera (twórcy najgłośniejszych musicali ostatnich lat, m.in. Jesus Christ Superstar, Koty, Evita).

Tytułowy Józef jest postacią biblijną. Libretto rozpisane na 21 piosenek z muzyką w różnych stylach - od country, przez jazz do rocka jest historią sprzedanego przez braci do Egiptu najmłodszego syna Jakuba. Spektakl zrealizowano z niezwykłym rozmachem - niewątpliwą atrakcją są laserowe światła, wykorzystanie dwóch scen obrotowych, pomostów i podestów. Widowiskowe dymy i wspaniałe kostiumy dopełniają całości.

Wykonawców reżyser wyłonił w drodze konkursu. Magnesem dla publiczności w radomskim spektaklu jest idol nastolatek - Dariusz Kordek w roli Faraona (stylizowany na Elvisa Presleya).

Spektakl można zobaczyć 1, 2 i 3 marca w chorzowskim Teatrze Rozrywki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji