"Józef..." szuka obsady
Musical Andrew Lloyda Webbera pt. "Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze" grany od łat z powodzeniem na West Endzie, będzie miał swoją polska prapremierę w Teatrze Powszechnym w Radomiu. Na razie trwają przesłuchania kandydatów do obsady.
- Jestem fanem musicali - mówi Wojciech Kępczyński, dyrektor radomskiej sceny. - Zrealizowałem ich już kilkanaście m.in. w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Tym spektaklem chciałbym podsumować swoje doświadczenia reżyserskie i choreograficzne, ale przede wszystkim chciałbym zrobić dobre przedstawienie. Dlatego szukam aktorów tańczących i śpiewających, którzy sprostają musicalowym "schodkom".
- Czy zgłosiło się wielu zainteresowanych?
- Ze 150 osób, kierownik muzyczny Maciej Pawłowski wybrał siódemkę. Nadal więc czekamy na absolwentów szkół teatralnych, baletowych, gdyńskiego studium Baduszkowej.
- Skompletowanie obsady to jedna strona medalu. Ale jest też druga - pieniądze. Czy znalazł Pan sponsorów?
- Tak i to poważnych, jak firmy IDV, Mustang, Casino Poland, Bank PKO SA. Liczymy też na wsparcie miasta i wojewody. Specjalistyczne nagłośnienie, światła laserowe, bezprzewodowe mikrofony, to wszystko kosztuje. Mam świadomość, że niepowodzenie może zachwiać posadami teatru, nie mówiąc już o moim stanowisku, ale ja lubię ryzyko, gdy cel jest tego wart.
- I rzeczywiście wart?
- To znakomity musical, napisany w końcu lat 60. przez 17-letniego Webbera, dla kolegów z college'u. Fabuła zaczerpnięta jest ze Starego Testamentu i opowiada o historii Jakuba i jego 12 synów.