Głośny radomski musical w Chorzowie
Od roku do Radomia zjeżdża młodzież niemal z całej Polski. Jedni mówią, że na Kordka. Inni polskiej premierze musicalu "Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze" na scenie Teatru w Radomiu skłonni są przypisywać miano "zjawiska kultowego, wydarzenia socjologicznego w skali kraju". Jak jest naprawdę? Będziemy mogli przekonać się sami i to bez konieczności eskapady do Radomia!
Teatr Rozrywki - najlepsza musicalowa scena w kraju - potwierdza to również faktem otwierania swych drzwi przed konkurencją. O "Józefie..." zaś było przecież w Polsce bardzo głośno. To podwyższa temperaturę bezpośredniej konfrontacji, zwłaszcza że chorzowski teatr powiezie do Radomia swoją "Evitę" (już nie "dziewiczą" na naszym rynku, wszak "depcze jej po piętach" za to zobaczymy w Chorzowie głośnego "Józefa i cudowny płaszcz snów w technikolorze" znanej musicalowej spółki, czyli Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice'a i w premierowej polskiej realizacji - Wojciecha Kępczyńskiego (reżyseria i choreografia), Małgorzaty Treutler (scenografia) i Macieja Pawłowi (kierownictwo muzyczne).
Józef, ulubiony syn Jakuba, zostaje przez zawistnych braci sprzedany do niewoli. Dzięki darowi nieomylnej interpretacji snów, po wielu perypetiach trafia na dwór faraona i zostaje rządcą ziemi egipskiej. Ta biblijna historia przez Webbera i Rice'a rozpisana została na 21 piosenek z muzyką w różnorodnych stylach, od country, przez jazz do rocka.
Wykonawców polskiej premiery "Józefa..." wyłoniono drogą konkursu. Gwiazdami stali się Jan Bzdawka w roli Józefa i Dariusz Kordek, jako - stylizowany na Elvisa Presleya - Faraon. Ale recenzenci podkreślają też entuzjazm, wdzięk, młodość i naturalność wszystkich wykonawców tego kolorowego, zatopionego w laserowych światłach przedstawienia. Na pewno warto to sprawdzić.
