Artykuły

Giganci tańczą

Stary Teatr, Scena Kameralna: "Wdowy"

Niektórzy widzieli "Wdowy" już w czerwcu, podczas Europejskiego Miesiąca Kultury. Wtedy sztukę reżyserował autor. 9 stycznia premiera oficjalna. Reżyseruje znany z wcześniejszej współpracy (szkolne "Wesele", "Wesele Figara") duet Anna Polony - Józef Opalski, autorami scenografii zaś są Marek Braun i Ryszard Melliwa. "Wdowy" obejrzymy w gwiazdorskiej obsadzie, którą tworzą: Jan Frycz, Krzysztof Globisz, Edward Lubaszenko, Małgorzata Hajewska, Aldona Grochal, Agnieszka Mandat i Beata Rybotycka.

KRZYSZTOF GLOBISZ: - Po raz pierwszy spotykam się z Jankiem Fryczem na scenie, w jednej sztuce. To duża przyjemność. Jego obecność zmusza mnie do analizy własnego sposobu pracy w teatrze. Od Frycza uczę się uporu. On podejmuje ciągle próby zrozumienia wszystkiego do głębi. Mój sposób jest bardziej niedbały. Zdarza się, że gram rolę, której do końca nie rozumiem. Kiedy przygotowuję nową rolę, to oczywiście chcę zrozumieć wszystko, ale czasem tańczą - kiedy nie potrafię "przetłumaczyć" sobie wszystkich problemów granej przeze mnie postaci "na siebie" - potrafię zmusić swoje ciało, myśli, uczucia, by wykonywały to, czego ode mnie wymaga reżyser. Wierzę w reżysera, w jego odpowiedzialność i umiejętność przewidywania. Takich ludzi jak ten, którego zagram we " Wdowach", jest niestety coraz więcej wokół nas. Są brutalni, poczucie ważności czyni z nich agresywne monstra. Myślą o innych tylko w kategoriach konkurencji, odwetu. "Drugi to wróg. Jest lepszy ode mnie, więc trzeba go wyeliminować." Mój bohater, wyznawca tej filozofii, boi się świata. Agresja wobec wszystkiego i wszystkich wynika ze strachu. Jest prymitywny, nie potrafi przekroczyć siebie. Wyjść z więzienia, w którym obowiązują prawa walki. Jedynym ratunkiem dla niego jest śmierć, ale on tego nie wie. Przeczuwa tylko, jak każdy z nas, że gdzieś jest nasz kres, o którym marzymy jak o krainie wyzwolenia. Umieram (w sztuce Mrożka) głupio, przypadkowo. Skórka banana, nieudany krok. Umiera (on) głupio, bo głupia jest śmierć ludzi, którzy żyli głupio. Spektakl dotyczy spraw najpoważniejszych, ale z pewnością nie będzie ponury. Będziemy żartować ze śmiercią, licząc na jej poczucie humoru. Zapraszam państwa. Zatańczmy razem ten, oby nie ostatni, taniec.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji