Artykuły

Komplikacje w stosunkach między nim, jego sercem i mózgiem

"[Ja]3, czyli dwa do jednego" w reż. Tomasza Jachimka, Jerzego Jana Połońskiego i Adama Sajnuka Teatru Konsekwentnego w Teatrze Stara ProchOFFnia w Warszawie. Pisze Agnieszka Rataj w Życiu Warszawy.

Od soboty w Starej Prochoffni można oglądać nowe przedsięwzięcie Teatru Konsekwentnego. "[Ja]3..." bliżej jednak do kabaretu niż teatralnego spektaklu.

Po ubiegłorocznych premierach "Zbombardowanych" i "Kochanków z sąsiedztwa" Adamowi Sajnukowi najwyraźniej potrzebna była jakaś chwila oddechu przed kolejnym przedstawieniem. Następną planowaną premierą Konsekwentnego będzie bowiem adaptacja powieści Philipa Rotha "Kompleks Portnoya". Powstał więc ten sceniczny drobiazg, koleżeńska inicjatywa, wykreowana do spółki z Tomaszem Jachimkiem i Jerzym Janem Połońskim. Wszyscy trzej znają się od lat i wspólnie postanowili opowiedzieć o tym, co ich najmocniej gnębi: problemach mężczyzny po trzydziestce.

Punktem wyjścia do tych rozważań staje się lekki zawał bohatera, którego odgrywają po kolei, wymieniając się rolami. Funkcjonują niczym Trójca Święta, bowiem, jak ostrzega bohatera lekarz, od tej pory wszystkie decyzje muszą podejmować we trzech: on sam, jego mózg i jego serce. A że każda z tych części "ja" ma co innego na uwadze, nic dziwnego, że życie może się skomplikować.

Jachimek, Sajnuk i Połoński wykorzystują komiczny potencjał pomysłu istnienia w trzech postaciach, odgrywając go na wszelakie sposoby: od sytuacji randkowej w cztery osoby, przez uprawianie joggingu, po zaleganie na kanapie przed telewizorem. Tu jednak mocno daje o sobie znać kabaretowy temperament autora tekstu, Tomasza Jachimka, bo całość zamienia się po pewnym czasie w serię skeczy. Niektórych zabawnych i brawurowych, niektórych przeciągniętych ponad miarę, jak scena z telewizyjnym show na temat zdrady czy zabawa sylwestrowa wymuszona przez znajomych.

"[Ja]3..." broni się przede wszystkim bezpretensjonalnością i widoczną frajdą wszystkich trzech wykonawców ze wspólnego zaistnienia na scenie. Jeśli z podobnym brakiem pretensji podejdą do tej inicjatywy widzowie, oczekując przede wszystkim niezłej zabawy, mają zapewniony udany wieczór.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji