Artykuły

Warszawa. Kazimierz Kaczor nie zgadza się

Związek Artystów Scen Polskich skreślił z listy członków byłego prezesa Kazimierza Kaczora [na zdjęciu] i byłego skarbnika Cezarego Morawskiego. - Nie przyjmuję do wiadomości decyzji o wykluczeniu, zarówno ze względów formalnych, jak i moralnych - podkreśla Kaczor.

Powodem tej decyzji są nieprawidłowości w inwestycjach ZASP, które doprowadziły do wielomilionowych strat. Kazimierz Kaczor utrzymuje, że o decyzji prezydium nie został poinformowany. - O wykluczeniu z ZASP-u dowiedziałem się z prasy - podkreślił.

Kaczor: dowiedziałem się z prasy

Podczas poniedziałkowego posiedzenia prezydium ZASP analizowano dokumentację dotyczącą nieprawidłowości w działalności inwestycyjnej ZASP w latach 1999-2002.

- Po pierwsze chciałbym wiedzieć, co to za nieprawidłowości - powiedział w środę Kazimierz Kaczor. - Nie dostałem żadnego pisma w tej sprawie. Ale to już chyba normalna praktyka w ZASP-ie. Decyzji nie otrzymuje się na piśmie, ale rozchodzą się one w mediach. Mam nadzieję, że dostanę tę decyzję, bo przypuszczam, że jest od tego jakiś tryb odwoławczy, a wtedy miałbym okazję wiedzieć przynajmniej, który z paragrafów - zdaniem władz ZASP-u - naruszyłem - podkreślił Kaczor.

Jak wynika z informacji ZASP-u udzielonej z upoważnienia prezesa organizacji Olgierda Łukaszewicza, Kaczor decyzję na piśmie dostanie i ma prawo się od niej odwołać do zarządu głównego związku.

- Nie przyjmuję do wiadomości decyzji o wykluczeniu, zarówno ze względów formalnych, jak i moralnych - podkreślił Kaczor. Aktor zaznaczył, że przez 3 lata był "obrzucany pomówieniami i oczerniany, bez możliwości wytłumaczenia się przed społecznością aktorską".

Złe inwestycje

Jak poinformowano w środę PAP w ZASP-ie, z dokumentacji organizacji wynika że od 1999 do 2002 r. czyli podczas prezesowania Kazimierza Kaczora "decyzje inwestycyjne byłego kierownictwa ZASP podejmowane były z naruszeniem statutu związku oraz wewnętrznych regulaminów ZASP".

Decyzja o wykluczeniu Kaczora i Morawskiego argumentowana jest m.in. tym, że w sierpniu 2003 r. do Sądu Rejonowego wpłynął akt oskarżenia przeciwko Kaczorowi i Morawskiemu.

Zarzucono im popełnienie przestępstw na szkodę ZASP-u, związanych z m.in. przekroczeniem uprawnień i zainwestowaniem znacznej części majątku związku w niezabezpieczone obligacje Stoczni Szczecińskiej, która wkrótce potem zbankrutowała. Termin pierwszej rozprawy nie został do dziś wyznaczony.

Łukaszewicz eliminuje kontrkandydata?

Przed świętami wielkanocnymi ma odbyć się zjazd ZASP, podczas którego wybrany zostanie nowy prezes związku. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP Kaczor chciał startować w tych wyborach.

Obecny prezes ZASP Olgierd Łukaszewicz powiedział, że nie będzie kandydował w wyborach władz ZASP na kolejną kadencję. - Skreślenie Kazimierza Kaczora z listy członków ZASP nie jest zatem elementem walki wyborczej - podkreślił w środę Łukaszewicz.

Kaczor nazwał skreślenie go z członkostwa ZASP "natychmiast po wybraniu go na delegata najbliższego zjazdu ZASP zadziwiającym zbiegiem okoliczności".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji