Artykuły

Wrocław. Powrót pomarańczy nakręcanej przez Klatę

9 lutego wraca na scenę Teatru Współczesnego "Nakręcana pomarańcza" [na zdjęciu] w reż. Jana Klaty z Erykiem Lubosem w roli głownej.

Po wprowadzeniu do brytyjskich kin ekranizacji "Mechanicznej pomarańczy", młodzieżowe gangi zaczęły imitować slang filmowych bohaterów. Adaptacja Jana Klaty z 2005 roku, pod tym względem nie może równać się z wizją Stanley'a Kubricka, ale zdołała skutecznie podzielić rodzimych krytyków co do oceny. Chwalono odważną rewizję przesłania powieści Anthony'ego Burgessa, zarazem wytykając zbytnią umowność scen przemocy oraz złudny uniwersalizm aktualizacji treści.

Mając do wyboru dwie wersje tłumaczenia Roberta Stillera, Klata wybrał tą, która w przekładzie wspomnianego slangu stosuje zapożyczenia z angielszczyzny. Spektakl zgodnie z obraną koncepcją translacji zyskał zatem tytuł "Nakręcana pomarańcza". Widzowie poszukujący doraźnych analogii musieli być jednak rozczarowani. Klata z utworu będącego spekulatywną, socjologiczną antyutopią zrobił swoistą kompilację obrazków rodzajowych rodem z popkulturowej pulpy. W scenografii Justyny Łagowskiej za ogromnym oknem pojawiły się plastikowe atrapy mieszkań i wystylizowany bar, a krańcowa uniformizacja strojów symboliczne wyznaczała środowiskowe granice pomiędzy postaciami. Klata poza estetyzacją scenicznego świata, narzucił narracji określone, muzyczne tempo. Choreografia autorstwa Maćko Prusaka w wykonaniu specjalnie zaproszonego Wrocławskiego Teatru Pantomimy, nadała całości dodatkowo nieco odrealniony charakter.

Czy "Nakręcana pomarańcza" Klaty to wciąż ta sama, kultowa opowieść o herszcie chuligańskiej bandy, który po policyjnej kuracji odczuwa awersję do przemocy i ubezwłasnowolniony wpada w ręce niegdysiejszych kompanów? U polskiego reżysera na próżno szukać prostych prognoz społecznej demoralizacji i instytucjonalnego gwałtu na jednostce. Na ile Klata wzbogaca swoimi unikami przekaz wstrząsającego, ale też zgryźliwego oryginału, nadal można się spierać. A okazja ku temu wyborna, bo spektakl wraca na afisz wrocławskiego Teatru Współczesnego. Będzie go można zobaczyć już w dniach 9, 10, 11 i 12 lutego. Więcej szczegółów na witrynie Teatru

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji