Artykuły

Wielki popis Andrzeja Seweryna

O tym spektaklu było głośno, już przed jego telewizyjną premierą. Głównie na sprawę udziału w nim nieobecnego od lat w kraju Andrzeja Seweryna. Przyznam, że także aprioryczne założenia, że będzie, musi być to wydarzenie budzą moją nieufność i wątpliwości. Nieraz tak się zdarzało, że "danie" przyrządzone przez najlepszych specjalistów okazuje się potrawą nienadzwyczajną. Z tym większą uwagą, a i z niepokojem zasiadłem w poniedziałek przed odbiornikiem by obejrzeć telewizyjną inscenizację "Ryszarda III" zrealizowaną w krakowskim ośrodku przez Feliksa Falka (twórcy obrazów filmowych "Wodzirej", "Szansa") z Andrzejem Sewerynem w roli tytułowej. Ten dramat Szekspira należy do najbardziej mrocznych jego dzieł, jest też niezwykle trudną, ale zarazem nęcącą próbą dla aktora wcielającego się w postać garbatego i chromego króla.

Poniedziałkowy spektakl był ogromnym sukcesem i w pełni zasłużonym Andrzeja Seweryna. Jeżeli można sobie wyobrazić triumfalny come back, to ten aktor doświadczył, Seweryn, absolwent, warszawskiej szkoły teatralnej w latach siedemdziesiątych, stworzył znaczące role w teatrze telewizji filmie. Współpracował z najwybitniejszymi reżyserami przede wszystkim A. Wajdą. Jego aktorstwo oparte na znakomitym opanowaniu rzemiosła było wszakże uważane za nazbyt chłodne, opanowane. Seweryn nie był tak błyskotliwym wykonawcą jak Fronczewski, Pszoniak, Olbrychski, jakby znajdował się w ich cieniu. W trakcie realizacji przez Wajdę we Francji "Dantona", Seweryn pozostał nad Sekwaną, rozpoczynając nową kartę w swej artystycznej biografii. W przeciwieństwie do wielu swoich kolegów Seweryn w udzielonych ostatnio wywiadach nie ukrywa, że był to dla niego trudny okres, że z pozycji jednakże wybrańca muz trafił do szeregu aktorów walczących o byt, przetrwanie.

To był wielki popis Seweryna. Zbudował postać bardzo złożoną: cynika, mordercy, ale jednocześnie i człowieka bardzo wewnętrznie i zewnętrznie nieszczęśliwego skrzywdzonego. Wbrew temu, że posiada nieograniczoną władzę, przypomina zwierzę zamknięte w klatce, miotające się w poczuciu .bezsilności

Ryszard III Seweryna jest zbrodniarzem, ale obraca się wśród ludzi gotowych popełnić takie same jak on zbrodnie,- on synonim zła, otoczony jest przez nie mniejsze zło. Sweryn zbudował swą rolę na aktorstwie dla siebie charakterystycznym: bardzo logicznie, chłodno, wręcz z matematyczną dokładnością. W tym aktorstwie nie było jednego niepotrzebnego spojrzenia, jednego dodatkowego podniesionego głosu.

Była to wielka rola polskiego aktora mieszkającego we Francji tam mającego swój dom, rodzinę, lecz szczęście to czy nieszczęście Seweryna, jak i innych polskich aktorów, że takie kreacje, role mogą otrzymywać i stworzyć tylko tutaj nad Wisłą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji