Artykuły

Skazani na życie

Istnienie jest właściwie stopniowym umieraniem, powolną i systematyczną zatratą wszystkiego, co w człowieku zgromadziła młodość, ten jedyny, przelotny okres szczęśliwości - twierdzi Samuel Beckett, czołowy przedstawiciel francuskiej awangardy. Niezwykły ów dramaturg i powieściopisarz, piszący pod wpływem egzystencjonalizmu, zdobył w latach pięćdziesiątych sławę oryginalną formą swych sztuk i zawartą w nich "filozofią rozpaczy". Ludzka egzystencja - głosi on - pozbawiona jest wszelkiej nadziei i sensu. Pierworodnym grzechem człowieka jest grzech narodzin. Skazani na życie bohaterowie Becketta wiodą beznadziejną wegetację pod pustym niebem, w którym nie ma Boga. Stopniowo umierają za życia tracąc zdolność odbierania wrażeń, sprawność ruchu...

Na bydgoskiej scenie bohaterowie "Końcówki" Hamm i Clov w wykonaniu Kazimierza Kurka i Zbigniewa Szpechta - jak zwykle u Becketta - to postacie bezbarwne i nijakie, pozbawione znamion wieku i cech charakterystycznych. Żyją z dnia na dzień czekając na śmierć. Nie mają żadnych złudzeń, nie czekają nawet na Godota. Nie żywią też żadnych ludzkich uczuć - zadręczają się wzajemnie. Zamknięci w asenizacyjnych kubłach kalecy rodzice nie budzą w Hammie nawet współczucia. Jest on podobnie jak Clov obojętny na wszystko i nic nie jest w stanie go poruszyć.

Tak chciał Beckett. Ale dość wierne trzymanie się tekstu nie napełnia życiem tego spektaklu. Dlaczego? Na dobrą sprawę w "Końcówce" nic się nie dzieje, jak we

wszystkich dramatach Becketta. Czas jest zamknięty, przestrzeń jakby zatrzaśnięta, znieruchomiała ziemia oczekuje swego kresu.

Hamm i Clov powtarzają te same słowa, wykonują te same, nic nie znaczące czynności, błahe i nie prowadzące ku niczemu, stwarzające tylko poczucie jeszcze większej pustki.

Jak zagrać taką pustkę, poczucie, że czas stanął i że nic się nie dzieje? Beckett rezygnuje z wszelkich tradycyjnych zasad konstrukcji fabuły i psychologii postaci, co sprawia teatrom przy wystawianiu niemałe trudności. Jeśli zagrać jedynie zewnętrzną warstwę wątłych scenicznych zdarzeń, nie oddając głębokiego tragizmu Beckettowskich postaci - przedstawienie jest po prostu jałowe i bezbarwne.

I taki jest, niestety, omawiany spektakl, wystawiony na "Scenie 75 widzów". Jest rzeczą godną pochwały, że na tej eksperymentalnej scenie teatr bydgoski sięga po nazwiska Geneta, Becketta, przywołując najciekawsze osiągnięcia "wczorajszej" awangardy, ciągle jeszcze niełatwej w odbiorze i nie przez wszystkich aprobowanej. O ile jednak reżyserując swego czasu "Pokojówki" Henryk Baranowski znalazł klucz do Geneta, dotarł do najgłębszych pokładów jego sztuki - reżyserka "Końcówki" Magdalena Bączewska nie znalazła "sposobu" na Becketta. Postawiła na maksymalną lakoniczność postaci i sytuacji, być może chcąc tym samym spotęgować wizję beznadziejnej ludzkiej egzystencji. Ale lakoniczność bohaterów nie ma w sobie nic z apatii będącej ostatnim stadium rozpaczy. Jest tylko zwykłą nijakością. W zamkniętej przestrzeni (scen. Jerzego Juka-Kowarskiego), sugerującej więzienie nie dzieje się nic, co poraziłoby widza prawdą o gehennie ludzkiego istnienia. Wykonawcy głównych ról nie mają widowni nic do przekazania o dramacie wewnętrznym postaci. Ich role są jakby puste, odarte z wewnętrznych przeżyć i doznań. Jedynie krótkie sceny, w których występuje Nell (Danuta Chudzianka) i Nagg (Bogusław Kozak) coś znaczą w tym obojętnym spektaklu.

Jak więc grać Becketta? Można oczywiście na wiele sposobów. Ciekawą drogę obrał kiedyś teatr wrocławski wystawiając "Końcówkę" w reżyserii Jerzego Krasowskiego z Mają Komorowską w roli Hamma. Krasowski wydobył humanizm i trudny optymizm Becketta. Zawarty w "Końcówce" obraz samotności, powolnej agonii i rozkładu potraktował jako wołanie w pustce świata. Pokazał ludzką godność i solidarność wobec absurdu istnienia. Wrocławska "Końcówka" niosła w sobie katharsis. Bydgoska - po prostu nudzi.

Teatr Polski w Bydgoszczy. "Scena 75 widzów" Samuel Beckett - "Końcówka". Reż. Magdalena Bączewska. Scen. Jerzy Juk-Kowarski. Dźwięk - Jerzy Satanowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji