Artykuły

Łódź. Wycofano 35 mln dla Camerimage Łódź Center

Łódzcy radni podczas wczorajszej sesji rady miasta wykreślili z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego dokapitalizowanie spółki Camerimage Łódź Center [projekt na zdjęciu]. W ciągu dwóch lat miało ono wynieść łącznie 35 mln zł. 11 mln zapisano za to na stworzenie biura festiwalowo-kongresowego, które ma reprezentować wszystkie łódzkie festiwale.

Marek Żydowicz i były wiceprezydent miasta Włodzimierz Tomaszewski powtórzyli, że oznacza to koniec projektu. Żydowicz przyznaje, że ma propozycje przeniesienia festiwalu Camerimage do innych miast. Radni odpowiadają, że miasto wywiązuje się z umów finansowania festiwalu i jego szef nie ma powodów, aby wyprowadzić festiwal z Łodzi.

W Wieloletnim Planie Inwestycyjnym znalazł się zapis o dokapitalizowaniu spółki Camerimage Łódź Center w tym roku 5 mln, z przeznaczeniem na prace projektowe nad centrum festiwalowo-kongresowym. W 2011 roku przewidywano dokapitalizowanie kolejnymi 30 mln zł.

- Jeżeli nie będzie tych pięciu milionów, nie będzie można podpisać umowy z Frankiem Gehry'ym - mówi Włodzimierz Tomaszewski, były wiceprezydent miasta, przysłuchujący się wczorajszym obradom Rady Miasta Łodzi z miejsca dla gości. - Jeśli do tej kwoty doliczyłoby się pieniądze, które zadeklarował marszałek województwa, to są to środki, które pokrywają koszty realizacji projektu budowlanego centrum.

Marszałek Włodzimierz Fisiak obiecał 15 mln zł w ciągu trzech lat - po 5 mln rocznie.

- Marek Żydowicz, gdyby bardzo cisnął Gehry'ego, jest w stanie do końca roku mieć projekt i pozwolenie na budowę, co daje szanse ubiegania się o środki unijne w ministerstwie kultury - dodaje Tomaszewski.

Koszt budowy centrum miałby wynieść 500 mln zł; jest szansa, aby połowę kosztów pokryła Unia Europejska. W grudniu ubiegłego roku radni przyjęli niekorzystną dla projektu uchwałę uzależniającą działania miasta od uzyskania unijnego dofinansowania unijnego w wysokości 250 mln zł. Tomaszewski jednak jest zdania, że udało by się ten zapis zracjonalizować.

- Dla mnie zadziwiające jest to, że radni twierdzą, iż w tym roku spółka Camerimage Łódź Center nie potrzebuje pieniędzy. Ja na miejscu Franka Gehrego nie pozwoliłbym się dalej obrażać - stwierdził Marek Żydowicz, prezes spółki CŁC.

- Nie możemy się angażować na tak duże kwoty w stosunku do projektu, którego przyszłości nie znamy - argumentuje chęć cofnięcia środków Mariusz Walasek, przewodniczący klubu radnych PO. Tomasz Kacprzak, przewodniczący rady miejskiej, także radny PO, wyjaśnia, że ponieważ nie ma planu finansowania centrum, nie należy zamrażać pieniędzy, a przeznaczyć je na inne wydatki. Zaznacza jednak, że nie jest wykluczone ponowne wprowadzenie środków do budżetu, kiedy pojawi się plan finansowania inwestycji.

W tle przesunięć budżetowych toczy się jeszcze jedna debata. Radni klubu PO proponują poprzestanie na koncepcji architektonicznej Gehry'ego i na jej podstawie rozpisanie konkursu na projekt budowlany.

- Takie rozwiązanie jest niemożliwe. Prawa autorskie na to nie zezwalają. W umowie dotyczącej koncepcji architektonicznej są paragrafy mówiące o tym, jakie ograniczenia architekt nakłada na spółkę w zakresie wykorzystywania projektu - odpowiada Marek Żydowicz. - Nie ma możliwości, by projekt budowlany wykonywał ktokolwiek inny. Dopiero na etapie projektów wykonawczych będą mogli być zakontraktowani architekci polscy.

- W maju Marek Żydowicz twierdził co innego. Mamy to nagrane - ripostuje Walasek. - Jeśli jest taki zapis w umowie, to zawarto ją wprowadzając radę miasta w błąd. To kryminał!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji