Artykuły

Hit: "Kosmos" w Le Madame

"Kosmos" w reż. Michała Walczaka w Klubie Le Madame w Warszawie. Pisze Monika Powalisz w Wysokich Obcasach - dodatku do Gazety Wyborczej.

Monika Powalisz, dramaturg związana z grupą G8, reżyser, poleca sztukę "Kosmos" Gombrowicza w reżyserii Michała Walczaka.

Le Madame, miejsce modne i do bólu warszawkowate, jakoś nie budziło dotąd mojego zaufania. Teatr w takich miejscach funkcjonuje często na zasadzie jeszcze jednej atrakcji w przerwie między kolejnymi piwami. No i "Kosmos" Gombrowicza w takim miejscu? Nie, nie, nie, myślałam. Tymczasem publiczność sama sobie grzecznie ustawiła krzesła, aktorzy popijali piwo i do ostatniej chwili bawili się z rówieśnikami: zacząć, nie zacząć? No i zrodził się ten "Kosmos" nie wiadomo jak. I już po chwili Witold (Marcin Sitek) z Fuksem (Michał Piela) torowali sobie między krzesłami drogę do zakopiańskiej willi. Były znaki, wróble, Katasia i powieszony kot. Był nastrój. Był i Leon w kożuchu (genialny Paweł Koślik) i grał tak, że ludzie przestali pić piwo, tylko popalali nerwowo papierosy. I uwierzyłam, że bez dorabiania gęby, że bez pretensji, zadęcia i wielkich pieniędzy można kawałek teatru zrobić. Chropowate to było, skromne, ale szczere. I tą szczerością swoją ujęło mnie i na duchu podniosło - że ludziom i grać się chce, i oglądać też.

Witold Gombrowicz "Kosmos", reżyseria i adaptacja Michał Walczak, Le Madame.

Na zdjęciu scena z "Kosmosu".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji