Artykuły

"Rewizor" według wskazówek

"Przede wszystkim trzeba uważać, aby nie popaść w karykaturę. Żadnej przesady..." - pisał Gogol we "Wskazówkach" dla tych, którzy chcieliby zagrać jak należy "Rewizora".

Izabella Cywińska, wystawiając "Rewizora" na scenie Teatru Nowego w Poznaniu, dokładnie przyjrzała się gogolowskim "Wskazówkom". Wystawiła "Rewizora" prawie całkowicie na serio. Nie oznacza to wcale, że nie ma się z czego śmiać. Jest, ale śmieszne są fragmenty, gesty, scenki. To sprawa wyważenia proporcji. Ogólna wymowa poznańskiego "Rewizora" jest poważna, a nawet groźna, "Rewizor" zawsze był miarą czasów, w których go wystawiano.

Jest więc "Rewizor" sztuką o wszechwładnym panowaniu urzędników i wszechwładnym panowaniu strachu. Tak, jak powiada Łuka Łukicz Chłopow, wizytator szkół: - "zostałem wychowany, że jak patrzę na kogoś starszego rangą, to drżę ze strachu". Tu w miasteczku, wszyscy się boją. Mieszkańcy - horodniczego, czyli naczelnika miasta, horodniczy i jego najbliżsi podwładni - władzy spoza własnego okręgu. To dlatego, Chlestakow, bardzo średni urzędnik z Petersburga, który zgrał się w karty i nie ma czym zapłacić za pobyt, uznany zostaje za rewizora przybywającego ze stolicy, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Pierwsza rozmowa, między horodniczym a domniemanym rewizorem, jest wymianą zdań między ludźmi, z których każdy mówi o czymś innym, a jeżeli w końcu wiedzą odrobinę o co chodzi drugiemu to dlatego, że posługują się tym samym językiem: językiem aluzji, w którym nie wszystko mówi się do końca, raczej napomyka. Cywińska uprawdopodobniła jeszcze tę scenę, każąc mówić Januszowi Michałowskiemu (horodniczy) i Wiesławowi Komasie (Chlestakow), nie patrząc sobie w oczy. Dialog między średnim a wyższym stopniem władzy opiera się na pozorach, fałszywych domniemaniach i wspólnym celu, którym jest utrzymanie status quo. Nie jest więc autentycznym dialogiem i z tego wypływają dalsze perturbacje komediowe, obnażające słabość, wady i nikłość moralną społeczeństwa urzędników opisanych w "Rewizorze".

Strach przed zmianą, utratą władzy i przywilejów, przed wydobyciem na światło dzienne przeróżnych machinacji i machlojek jest głównym sprawcą "kariery" Chlestakowa w miasteczku. Z niego, z oportunizmu, z chęci przypodobania się władzy rodzi się wiele wspaniałych scen, jak ta, w której notable miasteczka krępują się usiąść przy "dostojnym" gościu. Lub inna: gdy Chlestakow opowiadając o swojej petersburskiej poczekalni, "w której pełno hrabiów i książąt, tłoczących się i brzęczących jak trzmiele" wywołuje swoisty chór urzędników nucących "ż...ż...ż..." na komendę. Przymilna chęć przypodobania się doprowadzona została w tej scenie do absurdu. Wchodzimy w rejony groteski.

Cywińska wykorzystała chyba wszystkie komediowe momenty w "Rewizorze", aby ośmieszyć jego bohaterów, pokazać ich takimi, jakimi są: małymi ludźmi, trzęsącymi się ze strachu, wierzącymi, że wszystko da się załatwić układami i łapówkami. Widownia się śmieje z tekstu Gogola, zachowania, min i intonacji głosów aktorów. Mimo to, pozostaje "Rewizor" sztuką realistyczną, sztuką o ludziach realnych, gdzieś istniejących. Aktorzy tworzą pełne role charakterystyczne, nie ulegają pokusie przekroczenia granicy farsy. Być może ten ton powagi nadają przedstawieniu dwaj główni protagoniści: horodniczy Janusza Michałowskiego i Chlestakow Wiesława Komasy. Obaj od czasu do czasu bywają śmieszni, ale właściwie to postacie tragiczne. Chlestakow - to mały człowieczek, niewielki trybik urzędniczej machiny, który przeżywa największą i szczęśliwą chwilę w swoim życiu. Wreszcie żyje na szeroką skalę, pławi się w niespodziewanym "uwielbieniu" notabli i kobiet, kłamie jak najęty, rysując swoją egzystencję w takim kształcie, jakiego nigdy nie będzie w stanie ona nabrać. Kłamie i wierzy w to, co kłamie. Pozostaje w miasteczku do ostatniej chwili nie dla pieniędzy, które z łatwością inkasuje od mieszkańców, usiłujących załatwić swoje drobne interesy, raczej dla przedłużenia owej chwili poczucia, że jest "kimś". Chlestakow Komasy jest nie tylko komiczny, odrażający, żałosny, jego oszustwo jest smutną koniecznością człowieka, który wyłącznie w ten sposób w istniejącej strukturze może zrealizować swoje marzenia.

Horodniczy Michałowskiego jest już w pełni postacią tragikomiczną. Michałowski bardzo delikatnie rozegrał momenty komediowe. Stworzył postać żałosną i groźną. Cywińska przydała mu w scenie przemówienia do ludu przez okno nie statystów, a okrzyki tłumu nadchodzące z oddali nagrane na taśmę magnetofonową. Wywołuje to bardzo silne skojarzenia z monologiem Arturo Ui. Więc horodniczy mógłby być groźny, gdyby "dalej" pozostał przekonany o swojej bezkarności. Jego dramat i dramat ludzi, którzy mu podlegają, polega na tym, że nie wierzy on w możliwość innego życia aniżeli to, które prowadzi, życia w ścisłej hierarchii, zmieniających się, ale nienaruszalnych układach, posłuchu w dół i służalczości w górę. Nie wierzy, to może słowo niewłaściwe, on nie rozumie życia poza układami. Gogol każe nam wierzyć, że w chwili, kiedy się one rozsypują, horodniczy ostatecznie zostaje złamany.

Cywińska wystawiła "Rewizora" z całym pietyzmem dla wskazówek Gogola, łącznie z tymi, dotyczącymi ostatniej sceny, niemej, w której wszyscy stoją zastygli jak na obrazie pełnym grozy. Wydobyła w ten sposób z tekstu maksimum treści społecznych, które dość łatwo mogłoby rozmyć się w tonacji bardziej komediowej. Powstał w ten sposób "Rewizor", który nie jest komedią, (jak mówi podtytuł), a raczej tragikomedią i to "rzeczywiście społeczną", jak chciał Gogol. Należy przypomnieć, że zgodnie z rytmem pracy teatru musiał być poznański "Rewizor" przygotowywany na wiosnę i trzeba zdać sobie sprawę, że wiele z jego treści dobitniej i inaczej brzmiałoby kilka miesięcy temu. Obecnie jest realistyczną sztuką o klice na średnim szczeblu urzędniczym, powtarzającą pewne uniwersalne mechanizmy. To i tak dużo, a to tylko przecież Gogol.

Teatr Nowy w Poznaniu, Mikołaj Gogol, Rewizor, komedia w pięciu aktach, przełożył: Julian Tuwim, reżyseria: Izabella Cywińska, scenografia: Jerzy Kowarski, premiera: wrzesień 1980.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji