Artykuły

Europejska Stolica Kultury 2016: Gdańsk

Polskie miasta rozpoczęły rywalizację o miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Które z nich wygra? Ruszyliśmy z cyklem, w którym postaramy się ocenić szanse wszystkich kandydatów. Oceniliśmy już Wrocław i Warszawę, czas na Gdańsk - pisze Kacper Wróblewski na portalu Kulturaonline.pl.

Dotychczas tylko jedno polskie miasto - Kraków w 2000 roku - zyskało ten zaszczytny tytuł. Kolejna szansa w roku 2016. Już teraz wiadomo, że wśród zainteresowanych są Białystok, Gdańsk, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin, Toruń, Warszawa i Wrocław.

Gdańsk: Kulturalny spinacz

Gdańsk walczy o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku - gdy kilkanaście miesięcy temu pojawiła się taka informacja, wielu chwyciło się za głowę. Jak to? Przecież Gdańsk jest kulturalną pustynią na mapie Polski. Może i odbywa się tutaj kilka prestiżowych imprez, ale przeważa folwarczno-piwna rozrywka, mało spójna polityka kulturalna i całkowite rozproszenie potencjału licznych gdańskich artystów.

Coś jednak drgnęło. Władze wypracowały program mający Gdańsk przybliżyć do tytułu. Od ponad roku Trójmiasto, ale przede wszystkim Gdańsk, zalewane jest materiałami promującymi ideę. Przede wszystkim gdańskim spinaczem, bo to właśnie ten biurowy przedmiot widnieje w logo. Znak wydaje się być mocno kojarzony z akcją. Współpraca z organizatorami imprez, klubami i trójmiejskimi mediami przynosi oczekiwany rezultat. Młodzież chodzi po mieście z wpinkami, symbolami poparcia dla ESK Gdańsk 2016, na plakatach większości imprez widnieje logo w różnych kolorach.

Rywalizację Gdańska o miano Europejskiej Stolicy Kultury poparli m. in. Lech Wałęsa, Vaclav Havel, Guenter Grass, Leszek Kołakowski i Krzysztof Zanussi. Na liście brakuje dwóch znaczących dla Trójmiasta nazwisk - prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka oraz prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego. Współpraca całej metropolii byłby chyba najmocniejszym argumentem przemawiającym za Gdańskiem, ale pod tym względem Gdańsk i Gdynia niestety zawodzą - oba miasta mają wielkie ambicje i oba starają się przyciągnąć do siebie najlepszych i najciekawszych i twórców kultury.

Gdańsk musi wiec radzić sobie sam. Jak wypada? Różnie. Ważnym argumentem jest budowa Teatru Szekspirowskiego w samym centrum Gdańska. Chociaż repertuar i ogólny sens tego przedsięwzięcia ma tylu zwolenników, ilu przeciwników, jest to wydarzenie szczególne, bo próżno szukać polskich miast budujących dzisiaj teatr od podstaw.

Mimo wszystko Gdańsk jednak teatrem nie stoi - to duży minus. Teatr Wybrzeże prezentuje bardzo rozbudowany repertuar, ale o nowych produkcjach poza Trójmiastem mówi się bardzo rzadko. Nie zmienia tego faktu nawet solidnie przygotowywany od kilku sezonów festiwal "Wybrzeże sztuki" oraz sierpniowy Festiwal Szekspirowski. Pierwsza z imprez dopiero się rozwija, a druga pomimo sporego dorobku staje się coraz bardziej nużąca. Nową twarz coraz mocniej odkrywa przed widzami Opera Bałtycka, może to ona po remoncie fasady i wnętrza oraz zachodzących już zmianach jakościowych repertuaru okaże się teatralną podporą Gdańska.

Od roku odbywa się sporo imprez pod hasłem ESK Gdańsk 2016. Festiwale Narracje i Solidarity Of Art to dwie nowe imprezy, powstały jakby na zamówienie. Obie mają spory potencjał, międzynarodową obsadę i mocno angażują w swych działaniach przestrzeń miasta - nie są to jednak jeszcze imprezy gromadzące tłumy widzów. O wiele lepiej ma się sytuacja z dość szeroką działalnością Europejskiego Centrum Solidarności, które organizuje np. znakomity All About Freedom Festival.

Wśród wydarzeń muzycznych pojawiła się nowa odsłona festiwalu Gdańsk Dźwiga Muzę. W ubiegłym roku dołączyła do imprezy stacja MTV. Zaproszono sporo wykonawców, nie tylko z krajowego podwórka. Całości jednak daleko do sukcesu, frekwencja słaba, a i walor artystyczny nikły.

Dobrze dzieje się w dziedzinie sztuk plastycznych, galerii i muzeów. Gdańsk od kilku lat prezentuje bursztyn w najlepszym wydaniu w Muzeum Bursztynu, powstała Gdańska Galeria Guntera Grassa, trwają przymiarki do budowy Europejskiego Centrum Solidarności - chociaż to plan, na realizację którego jeszcze trochę poczekamy.

W 2012 Gdańsk będzie gospodarzem Euro, a to wiąże się z rozwojem infrastruktury hotelowej, rozbudową lotniska, nowymi drogami. Już w tej chwili rozpoczęto większość inwestycji. Również w Gdańsku powstaje wielka sportowa arena, która w przyszłość może równie dobrze spełniać funkcję areny koncertowej.

Dla Gdańska w tej chwili ważne jest aby program walki o ESK 2016 wykraczała poza mit Wałęsy i Solidarności. Oczywiście uciec od tego nie można i warto z tego potencjału korzystać, stąd też ciekawe hasło: "Wolność kultury, kultura wolności". Prawdziwym dowodem na kreatywność i otwartość będzie jednak budowa zupełnie nowego szkieletu, na którym można budować przyszłość.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji