Artykuły

Wiele ciekawego dzieje się już w szkolnych kołach miłośników teatru, uczestniczących w konkursie "Głosu". Dowiadujemy się o tym z bieżących relacji, a także ze sprawozdań nadsyłanych do redakcji. Na przykład w Technikum Chemicznym w Szczecinie praca w kole zaczęła się - podobnie jak w wielu innych szkołach - jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem przez nas regulaminu konkursu. Do tej pory młodzież z T. Ch. była na "Wiśniowym sadzie" i na "Krawcu", założono też kartotekę materiałów dotyczących wiedzy o teatrze i zebrano bibliografię do takich zagadnień, jak: historia teatru, model współczesnego teatru, sylwetki najwybitniejszych aktorów, najciekawsze przedstawienia teatralne. W szkole przeprowadzone zostały we wszystkich klasach eliminacje do konkursu wiedzy o teatrze i zorganizowano wystawę plakatu teatralnego.

W Technikum Mechaniczno-Energetycznym w Szczecinie, o czym poinformowała nas przewodnicząca koła Urszula Maniecka, zanim obejrzano "Wiśniowy sad" przygotowano m. in. referat w oparciu o książkę Rene Śliwowskiego pt. "Antoni Czechow". Niektóre fragmenty tego referatu zostały nadane przez radiowęzeł szkolny. Po obejrzeniu spektaklu została przeprowadzona dyskusja, którą nagrano na taśmę.

Iwona Delikator z Liceum Ogólnokształcącego w Resku poinformowała nas, że w jej szkole spotkania koła odbywają się raz na dwa tygodnie, we wtorki. Dotychczas (koło pracuje już od początku roku szkolnego) omówiono m. in. temat: "Teatr a dramat w okresie starożytnym" i odbyła się dyskusja o dramacie greckim. Wykonano również gazetkę na temat "Teatr w literaturze".

Ryszard Tański z Zespołu Szkół Łączności w Szczecinie powiedział, że były pewne kłopoty w zorganizowaniu pracy, jako, że szkoła jest dwuzmianowa i nie zawsze można dostosować termin zebrania do godzin zakończenia zajęć w poszczególnych klasach. Do tej pory podzielono funkcje; gablotą teatralną wywieszoną w szkole opiekuje się klasa T II "a", wystawę plakatu teatralnego przygotowuje młodzież z klasy T IV "a", kronikę koła prowadzi młodzież z klasy T I "c".

W Liceum Zawodowym w Szczecinie przewodniczącą koła jest Elżbieta Świerzko. Od niej dowiedzieliśmy się, że koło zaczęło pracę jakby od początku, bowiem większość członkiń opuściła szkołę po zdania egzaminu dojrzałości.

Młodzież, która obecnie zainteresowała się teatrem w tej szkole wykazuje dużo zapału. Prowadzi się stałą propagandę Melpomeny w szkole. Na apelach podawane są systematycznie komunikaty na temat teatrów szczecińskich, a także działalności szkolnego koła miłośników teatru. Omówiono również problemy teatru starożytnego, dramaturgii itp. (wan)

KRAWIEC A KULTURA

O tym, czym jest kostium dla człowieka i jaką rolę spełnia w społeczeństwie, dowiadujemy się z "Krawca" Sławomira Mrożka.

Kostium nie tylko okrywa człowieka, zabezpiecza przed zimnem lub ciepłem, jest on czymś więcej, bo to, jaki jest ten strój, przez jakiego krawca szyty, dzieli ludzi na dzierżawców, poddanych i władców.

Właśnie władca posiada własnego krawca, który szyje mu ubrania w różnych fasonach, obmyśla różnorodne wzory, stosuje się nie tylko do wymagań mody, chce ją wyprzedzić. Król musiał mieć najpiękniejsze stroje, by w ten sposób odróżniać się znacząco od reszty społeczeństwa. Krawiec potrafi przekształcać człowieka. Według niego najważniejsze dla człowieka jest ubranie, nieważna jest dusza. Onucy jest nikim, a przecież to wódz barbarzyńców ubrany w skóry. Dotąd ubranie nie odgrywało większej roli i nie zwracał na nie uwagi, aż do chwili, gdy zobaczył ludzi inaczej wglądających niż on i jego ludzie. Barbarzyńcy z ciekawością przyglądają się ubiorom ludzi, których podbili, a po podbiciu kraju przebrali się w stroje po dawnych królach. W tej sytuacji, pomimo zmiany władcy kraju krawiec utrzymuje się na swoim stanowisku, stanie się znów potrzebny. Nawet barbarzyńcy w którymś momencie stwierdzą, że jest on przodkiem ich krawców.

Krawiec w pewnym sensie tworzy kulturę, która w gruncie rzeczy jest czymś sztucznym, na tę kulturę składają uprzednio wyuczone formy zachowania się, ą także przystosowanie do określonych warunków, czyli adaptacja.

Kultura podlega bezustannej ewolucji, zmienia się tak samo jak otaczający nas świat, jak wszyscy ludzie. A nic nie trwa wiecznie, dlatego też kultura ulega zmianom, a uzależniona jest od czasu, który ją kształtuje. Nie można też stworzyć zupełnie nowej kultury, gdyż mając już pewne doświadczenia zaczynamy naśladować istniejące wzory, od których całkowite oderwanie się nie jest rzeczą łatwą. Dlatego też barbarzyńcy w pewnym stopniu będą kontynuowali tę kulturę, którą zastali, a która wywarła, na nich ogromne wrażenie. (...) "Krawiec", to sztuka dająca duże możliwości aktorskie Onucemu. Tak też stało się -Jacek Polaczek grał w bardzo interesujący sposób ukazując brutalność i zacofanie Onucego. Onucy Polaczka to człowiek bardzo zdecydowany, pewny siebie. Onucy zakochany to znów jakby inna postać: sentymentalna i śmieszna np. w ciekawej scenie przed lustrem.

Rolę Krawca równie ciekawie grał Tadeusz Zapaśnik. Stworzył postać człowieka nie wahającego się mówić o swoim znaczeniu dla dworu. Nie ukrywał też tego, że władca pozwala mu decydować o całym ubraniu, które wykonuje według swoich upodobań. Z jaką uniżonością odnosi się Krawiec do Onucego! Jest pełen podziwu dla obecnego władcy, a potem wzgardy dla byłego władcy, czyli Ekscelencji, któremu proponuje stanowisko swojego pomocnika.

Mrożek, którego interesowały mechanizmy współczesnego życia, dialektyka wewnętrznych reakcji człowieka, a także rola, jaką każdy człowiek sobie wybiera lub narzuca mu ją świat, starał się w sposób karykaturalny i satyryczny uchwycić te właśnie nurtujące problemy. Sztuka ta ze względu na dość szybką akcję trzyma w napięciu, a żywy i dowcipny dialog zapewnia dobrą zabawę. Potem pozostaje odnalezienie znaczeń w tym pozornie lekkim przedstawieniu.