Artykuły

Warszawa. "Wdecha" dla Terenu Warszawa

Wdechy 2004 - nagrody "Gazety Co Jest Grane" zdobyli: Roman Gutek, Klub Le Madame, Teren Warszawa, Wojciech Trzciński i Bogna Świątkowska.

Co to była za noc! W ubiegłą sobotę w klubie Regeneracja po raz pierwszy rozdaliśmy Wdechy, czyli nagrody "Gazety Co Jest Grane". Są to wielkie deski surfingowe, na które Przemek "Trust" Truściński nadrukował komiksy o naszych laureatach. Wdechami nagrodziliśmy ludzi, miejsca i wydarzenia artystyczne, które najwyraźniej zaistniały w ubiegłym roku w naszym mieście. Do Regeneracji przyszło całe mnóstwo ludzi. Pokazaliśmy im fragmenty filmu o Stanisławie Grzesiuku, który przygotowują Mateusz Szlachtycz i Alex Kłoś Ska w najlepszym wydaniu zaserwował ze sceny zespół Trawnik. A chłopcy z kolektywu Sick Sick Individuals stanęli za gramofonami i zapuścili taką muzykę, że o godz. 5 rano sporą grupę pogujących na parkiecie trzeba było dość stanowczo przekonywać, że to już koniec imprezy. Najbardziej byliśmy dumni z gości.

Nie zawiedli i przybyli na imprezę m.in.: Bogna Świątkowska, Grzegorz Jarzyna, Wojciech Trzciński, całe szefostwo klubu Le Madame, Michał Kaczyński i Łukasz Gorczyca ze Świetlicy Sztuki "Raster", aktorzy Katarzyna Herman i Cezary Kosiński, artystki Anna Baumgart i Agata Bogacka, muzyk Tomek Lipiński, autorki różowych jeleni: Hania Kokczyńska i Luiza Marklowska. Wielu z nich właśnie na naszej imprezie się poznało, zbratało i zaplanowało wspólne działania. I o to nam chodziło!

Człowiek roku: Roman Gutek

Roman Gutek (człowiek roku i Wdecha publiczności): - Uznanie ze strony dziennikarzy i czytelników jest bardzo mile i motywuje do tego, żeby fruwać naprawdę wysoko. Ale chcę podkreślić, że to nagroda nie tylko dla mnie, ale i dla wszystkich, którzy ze mną pracują. A trzeba przyznać, że mam do nich szczęście.

Mam nadzieję, że to wyróżnienie pomoże mi zrealizować moje marzenia - jednym z nich jest kilkusalowe centrum kultury filmowej w Warszawie. Jeśli nie w kinie Wars, to mam na oku jeszcze jedno z dawnych kin w centrum. I choć jedną nogą jestem teraz w Warszawie, a drugą w Cieszynie (gdzie robię festiwal filmowy), liczę, że władze stolicy pomogą mi w tym projekcie. A Wdecha? Jak tylko wrócę z Rotterdamu [trwa tam teraz festiwal filmowy - red.], pochwalę się nią widzom kina Muranów.

Miejsce roku: Le Madame

Twórcy klubu Le Madame: - Wygranie Wdechy przez Le Madame nie jest dla nas trofeum w szalejącym rankingu klubów stolicy. Cieszymy się, że Warszawa zaczyna kwitnąć na równi z innymi stolicami świata, przepelniona ciekawymi miejscami. Le Madame stała zawsze "szeroko otwarta" dla projektów niekomercyjnych, odważnych, eksperymentujących. Wygranie Wdechy to ukoronowanie dężkiej pracy wszystkich satelitów, które przeleciaty Le Madame. Na razie Wdecha stoi za dolnym barem, ale szykujemy dla niej specjalne legowisko.

Wydarzenie roku: Teren Warszawa

Grzegorz Jarzyna, twórca prokjektu: - Projekt "Teren Warszawa" był eksperymentem. Miał pobudzić młodych ludzi do życia w tym mieście. To, że został nagrodzony, to dowód, że wbiliśmy się w pewne oczekiwania, w pewien rytm, w pewną szczelinę. Nie rezygnujemy z projektu. On wciąż będzie pulsował, może nie tak intensywnie jak w zeszłym roku, ale przed nami prawdopodobnie jeszcze w tym sezonie "terenowa" premiera "Wojny polsko-ruskiej..." według Masłowskiej w reżyserii Aleksandry Koniecznej. Ważne jest dla mnie, w jakim gronie dostaliśmy tę nagrodę. Roman Gutek, klub Le Madame to wymarzone grono, a dla nas znak, w jakich rejonach jesteśmy, jak jesteśmy postrzegani.

A na imprezie naprawdę bawiłem się świetnie. Barometrem tej imprezy byli ludzie, którzy przyszli.

Wdechy Publiczności

Wojciech Trzciński za Fabrykę Trzciny: - Jako pomysłodawca i twórca powstania w tym miejscu Warszawy centrum artystycznego bardzo się ciesze, że znalazło ono akceptację i poparcie publicznośd i naszych klientów. Jest mi miło, że taka formuła miejsca, jaką proponujemy, została doceniona. I to przez czytełników "Gazety Co Jest Grane", czyli ludzi poszukujących, ciekawych wydarzeń.

Wdechy to ukoronowanie wszystkich wyróżnień, które otrzymałiśmy ostatnio. Już sam fakt nominacji jest dla nas bardzo nobilitujący, a nagroda publicznośd jest dopełnieniem.

Bogna Świątkowska za Różowe jelenie na Powiślu: - Świetnie się bawiłam w Regeneracji i nawiązałam nowe kontakty. Z autorkami różowych jeleni bardzo się cieszymy z tej Wdechy Publicznośd, bo od początku było dla nas najważniejsze nie tylko to, by jelenie na Powiślu postawić, ale by wywołać pozytywne reakcje ludzi, którzy będą z nimi obcowali. I żeby oswoić ich ze sztuką i designem w przestrzeni publicznej. I to się udało. Dlatego dziękujemy wszystkim, którzy na nas głosowali. Jelenie postoją jeszcze na Powiślu do końca marca, wtedy zorganizujemy im huczną imprezę pożegnalną i wystawę fotografii. Bo któż z nas nie ma w rodzinnym albumie zdjęcia z różowymi jeleniami! A potem najprawdopodobniej pojadą na tournee po Europie. Już mamy zaproszenie z Paryża i od organizatorów Roku Polskiego w Niemczech.

Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc w organizacji imprezy! Współorganizatorom: Finlandia Polska sp. z o.o., Grupa Żywiec SA. Sponsorom nagród: Tanie Linie Lotnicze Germanwings, Techmex SA. Osobne podziękowania dla zespołu klubu Regeneracja: dla Andrzeja, Pusi i Adama za fachowość i wysoki profesjonalizm przy organizacji imprezy. Specjalne podziękowania dla zespołu Trawnik i kolektywu Sick Sick Individuals za fantastyczną oprawę muzyczną oraz vjF/X (Adamowi Rosołowskiemu) za fantastyczną oprawę wizualną.

Na zdjęciu: rysunek autorstwa Przemka "Trusta" Truścińskiego, którego nadrukowane komiksy zdobiły deski surfingowe dla laureatów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji