Artykuły

Szybko płynie życie

Andrzej Domalik skrócił i skondensował dramat Czechowa, usunął postaci epizodyczne, umieścił całość w umownej scenografii, dyskretnie tylko przywołującej rosyjskie realia.

Pierwszy akt (na który składają się dwa pierwsze akty dramatu) dzieje się w jasnej, choć klaustrofobicznej przestrzeni. Salon sióstr Prozorow jest wielki, pustawy, obity jasnym drewnem. Nie ma okien, a niski sufit potęguje wrażenie zamknięcia. W drugim akcie scenę przedziela biały przezroczysty ekran. Przed nim sypialnia Iriny i Olgi z dwoma łóżkami i ustawioną między nimi szafką z zegarem. Symetria, oszczędność, surowość - meble są stare, ale mało ozdobne, jasne, przetarte. Jedyne barwne plamy to czerwone pluszowe kapy w róże na łóżkach. Za ekranem widzimy ogród - nagie drzewka osadzone na drewnianych stojakach, huśtawkę, ławkę. Ale nie ma tu przestrzeni, powietrza: ogród zamykają drewniane ściany. W końcowych scenach pożegnania znika sypialnia, jesteśmy w ogrodzie, ale nadal w przestrzeni zamkniętej. Na takim tle bohaterowie Czechowa wydają się osobni i samotni, pomniejszeni i przytłoczeni. Ich sylwetki rysują się wyraziście, odcinają od jasnego tła (to też zasługa kostiumów - prostych, stonowanych kolorystycznie). Domalik pokazuje samotność bohaterów "Trzech sióstr", chwilowość ich kontaktów, pozorność rozmów. Dialogi się mijają, stają się monologami wypowiadanymi wobec słuchaczy, może nie obojętnych, ale pochłoniętych własnymi myślami. Te zabiegi, konsekwentnie stosowane, nadają spektaklowi czystość i rytm, nie tylko słowny, ale i wizualny.

Skoncentrowanie uwagi na głównych bohaterach (nie ma niani Anfisy, stróża Fieraponta, podporuczników Fiedotika i Rode, służby, żołnierzy) nadaje wyrazistość relacjom, ale też zmienia niektórym postaciom charakter. Natasza złagodniała: nie wyrzuca Anfisy, nie krzyczy na służąca, nie staje się więc, jak u Czechowa, prostacką i chamską babą z pretensjami. Nie jest też pozbawiona gustu: różowa sukienka z zielonym paskiem, która tak denerwuje Olgę, jest skromna i stonowana w kolorze. Olgę irytuje sama Natasza - czarnymi lokami, umalowanymi na czerwono ustami, sposobem mówienia. Andrzej (Przemysław Branny) nie zwierza się z nieudanego życia przed przygłuchym Fierapontem, zresztą nie jest tutaj ważną postacią. Ważniejszy wydaje się doktor Czebutykin; to jego nieudane życie jest w centrum uwagi, co jest sprawą adaptacji, nie tylko osobowości Jana Nowickiego. Czebutykin jest tu pełnym wdzięku mężczyzną w sile wieku, kochającym Irinę miłością bynajmniej nie ojcowską, zazdrosnym o Tuzenbacha i Solonego. Ma świadomość własnego upadku i nijakości, ale jego zwierzenia i zaczepki są prowokacyjne i dotkliwe, a śmiech demoniczny, jakby Nowicki grał postarzałego i nieco złagodniałego Stawrogina. Przy takim Czebutykinie bledną Solony (Maciej Słota) i Tuzenbach (Krzysztof Warunek) - aż dziw, że Irina chce wyjść bez Trzy siostry miłości za barona, skoro zaleca się do niej taki atrakcyjny doktor...

Zaskakująco mało wyrazisty jest Wierszynin. Jan Frycz gra go płasko, nieciekawie, nie wiadomo właściwie, czemu Masza się w nim tak gwałtownie zakochuje. W ich relacjach brakuje napięcia uprawdopodobniającego tę miłość - Wierszynin może być nijakim facetem, ale uczucia, jakie wzbudza, są prawdziwe. Ale postaci w tym spektaklu ustawione są na arie, nie duety, i ich samotność jest ciekawiej przeprowadzana. Zapamiętuje się wewnętrzny niepokój i napięcie Iriny (bardzo dobra Magdalena Walach), straceńczy cynizm i bezbronność Maszy (Urszula Grabowska). Olga (Alina Kamińska) wypada przy siostrach blado i konwencjonalnie.

Spektakl trwa dwie i pół godziny. Cztery lata życia trzech sióstr upływają błyskawicznie (podkreślone jest to też podziałem na dwa akty, nie cztery jak u Czechowa). Może za szybko, za gładko, ale przecież głównym bohaterem "Trzech sióstr" jest za szybko upływający czas. "Zipnąć nie zdążył nawet, a już z misiem na karku miał sprawę" - mogliby powiedzieć za Kryłowem i doktorem Czebutykinem bohaterowie "Trzech sióstr".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji