Artykuły

Hity i kity teatralne

Mija kulturalny rok na Dolnym Śląsku. Redaktor Krzysztof Kucharski punktuje wydarzenia teatralne w Polsce Gazecie Wrocławskiej.

Teatr

HITY

- Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Świat miejscem prawdy" przygotowany z okazji Roku Jerzego Grotowskiego. Nigdy w jednym miejscu nie spotkało się tylu ludzi teatralnej awangardy XX wieku. Każdy z twórców istotę swojego teatru opierał, podobnie jak Grotowski, na aktorze. Jak na dłoni było widać, jak bardzo ich teatr różni się od operującego medialnym szumem dzisiejszego teatru młodszych pokoleń artystów.

- "Kaspar" [na zdjęciu] we Wrocławskim Teatrze Współczesnym

W tym roku kosztowne, wielkie i hucznie zapowiadane inscenizacje nie zdołały przeskoczyć skromnego, ale precyzyjnego przedstawienia korzystającego z prowokacyjnego artystycznie antydramatu sprzed ponad czterdziestu lat. Barbara Wysocka to niezwykle utalentowana młoda artystka, wielokrotnie nagradzana jako aktorka, a od dwóch lat także reżyserka. W starym tekście Handkego znalazła wiele współczesnych odniesień do naszej ludzkiej kondycji. Przedstawienie, minuta po minucie, pokazuje, jak można tylko za pomocą języka zniszczyć osobowość drugiego człowieka.

"Kaspar" to bardzo błyskotliwe, szalenie proste w formie, choć niełatwe w odbiorze, przedstawienie. Bez wątpienia w tym sukcesie pomógł młodej reżyserce znakomity kwartet aktorów z grającym tytułową rolę Szymonem Czackim.

- Monodram "Niżyński" w wykonaniu Kamila Maćkowiaka (Teatr Jaracza z Łodzi) na Jeleniogórskich Spotkaniach Teatralnych nagrodzony przez publiczność. Brawo dla aktora oraz dla organizatorów za sprowadzenie kontrowersyjnego przedstawienia na imprezę.

Każdy z twórców istotę swojego teatru opierał, podobnie jak Grotowski, na aktorze.

- Rekonstrukcje bitew historycznych w Kłodzku, Nysie, Świdnicy, Stoszowicach, Josefov-Jaromer, Kraliky i Zlatych Horach zgromadziły tłumy dzieciaków i ich rodziców. Rozrywka na wysokim poziomie.

KITY

- "Sztuka dla dziecka" Pawła Demirskiego w reż. Moniki Strzępki napisana specjalnie dla Teatru im. C.K. Norwida. Autorzy poszli na łatwiznę, powielili pomysły z poprzednich sztuk i zanadto epatowali wulgaryzmami. W pamięci widzów zostały jedynie mocne słowa oraz brudne od kupy majtki bohatera (to taki zabieg reżyserski).

- "Nirvana" w Teatrze Polskim w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego, którego paru rówieśników na różnych łamach okrzyknęło odkryciem. Rzeczywiście, ten spektakl odkrywa bezradność kandydata na geniusza teatru. Oczywiście, najważniejszym elementem i też najefektowniejszym teatralnie jest hedonistyczna orgia. Co to ma wspólnego z tytułowaną nirwaną, pojąć trudno. Oczywiście pełno w tym na szczęście krótkim spektaklu teatralnych śmieci. Żal patrzeć na aktorów, którzy nie do końca wiedzą, w czym biorą udział, chodzą bez sensu po scenie i coś tam niezrozumiale paplą pod nosem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji