Łódź. Po premierze "Juliusza Cezara" z dodatkami
Premiera opery Georga Friedricha Haendla "Juliusz Cezar" odbyła się w sobotę na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi. To pierwsza w historii łódzkiej sceny operowej realizacja tegoprzedstawienia i dopiero trzecia po wojnie inscenizacja tej opery w Polsce.
Spektakl przygotowano z okazji 250. rocznicy śmierci Georga Friedricha Haendla. Przedstawienie - zdaniem realizatorów - jest także wyjątkowe, bowiem po raz pierwszy realizacja spektaklu jest koprodukcją trzech łódzkich uczelni artystycznych. Zaangażowani zostali studenci Akademii Muzycznej, Akademii Sztuk Pięknych oraz Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej Telewizyjnej i
Teatralnej w Łodzi. Na scenie występują młodzi śpiewacy, a animację przygotowali studenci "filmówki".
Do realizacji "Juliusza Cezara" łódzkiemu TW udało się pozyskać wybitnych znawców, praktyków muzyki i śpiewu epoki barokowej, Paula Esswooda (kierownictwo muzyczne) oraz jego ucznia - Artura Stefanowicza (reżyseria).
Łódzkiej premierze towarzyszy niecodzienna atrakcja - gra gomputerowa "Spiskowcy w operze", która dostępna jest na stronie internetowej Teatru Wielkiego. Jej uczestnicy mogą wcielić się w rolę
Cezara. Na jego życie czyhają ukryci pod różnymi postaciami spiskowcy. Aby ochronić Cezara przed śmiercią, gracz powinien wykazać się zręcznością, wiedzą i sprytem. W ten sposób TW w Łodzi chce zachęcić młodych ludzi do poznania opery.