Artykuły

Barbara Wysocka - aktorka i reżyserka, była kolejnym gościem CZATerii festiwalu Boska Komedia.

Barbara Wysocka: Dzień dobry

zmywka777: Co Panią sprowadza na festiwal Boska Komedia?

Barbara Wysocka: Prawdopodobnie organizatorzy festiwalu - Bartosz Szydłowski, który zaprosił spektakl "Pijacy" na Festiwal.

btrbtr: Spektakl dyplomowy Wydziału Akktorskiego PWST wyrezyserowała Pani razem z janem Peszkiem/ Jak Wam się współpracowało???

Barbara Wysocka: Z Janem Peszkiem współpracowało mi się wspaniale i dalej mi się współpracuje z nim dobrze w różnych konfiguracjach. Spektakl "Niby Alaska" reżyserowaliśmy razem. Potem graliśmy razem w różnych spektaklach i nadal gramy. Jan Peszek również grał w operze dokumentalnej o Okrągłym Stole w Warszawie.

zmywka777: Czy woli Pani grać czy reżyserować, jak Pani porówna te dwa doświadczenia?

Barbara Wysocka: To są dwa zupełnie różne doświadczenia, nieporównywalne. Jeden z moich profesorów - Bogdan Hussakowski - powiedział mi kiedyś; im więcej grasz, tym lepiej reżyserujesz. Im więcej reżyserujesz, tym więcej grasz. I tego się trzymam. Dla mnie aktorstwo nie było drogą do reżyserii i również nie oddzielam tak bardzo silnie tych zawodów. Tak samo jak nie oddzielam od tego wszystkiego tego, że trzecim moim zawodem jest muzyka. Wydaje mi się, że teatr łączy w sobie te rzeczy: aktorstwo, reżyserię, muzykę. Kiedy gram, to jestem zapraszana do czyjegoś świata, stworzonego przez innego reżysera. Kiedy sama reżyseruję - to ja zapraszam.

btrbtr: Z tego co mi wiadomo gra Pani na skrzypcach, dlaczego akurat one. Czyzby niespełnione ambicje rodziców?

Barbara Wysocka: Nie. Nigdy nie było ambicją moich rodziców abym została skrzypaczką. Moi rodzice nie mają nic wspólnego z muzyką. Moja mama jest fizykiem jądrowym. Kiedy miałam 6 lat okazało się, że mam bardzo dobry słuch a dzieci które mają bardzo dobry słuch, idą do szkoły muzycznej grać na skrzypcach. Można powiedzieć, że jako 6-cio latek nie dokonywałam wyboru instrumentu.

kabs: Na "Kasparze" byłam trzy razy i pójdę jeszcze nieraz. Ten spektakl generuje niesamowitą energię, która po wyjściu z teatru zostaje w widzu na długo. Skąd pomysł na to, żeby wystawić właśnie "Kaspara"? Co Panią przywiodło do tego tekstu Handkego?

Barbara Wysocka: Bardzo się cieszę z takiego odbioru "Kaspara" i zapraszam ponownie. Ten tekst wydał mi się niezwykłą partyturą muzyczną, bardzo trudną do zrealizowania. Jednym słowem było to wyzwanie. Kolejnym powodem było to, że chciałam współpracować z Szymonem Czackim nad tą rolą i zmierzyć się z tym wyzwaniem z aktorami Teatru Współczesnego. "Kaspar" chyba był zaproszony na Boską Komedię, ale ze względów finansowych nie doszło to do skutku.

kabs: Jako aktorka, w większości współpracuje Pani z Michałem Zadarą, jak więc pracowało się z Janem Klatą przy realizacji "Trylogii"?

Barbara Wysocka: Świetnie! Ja jestem bardzo ciekawa innych reżyserów i to, że sama reżyseruję w żadnym stopniu nie przeszkadza mi 100% zaangażować się w projekty reżyserowane przez innych.

co_za_jędza!: Czy trudno było zagrac Agnieszkę w ósmym dniu tygodnia Hłaski? Czy oglądała Pani może wcześniej film pod tym samym tytułem i czerpała wskazówki z postaci agnieszki?

Barbara Wysocka: Praca z Arminem Petrasem to jedno z moich najciekawszych doświadczeń i bardzo dużo się od niego nauczyłam. Oczywiście widziałam film, ale nie był on przy pracy nad tym projektem inspiracją dla reżysera i aktorów. Petras miał swój pomysł na Hłaskę - bardzo osobisty.

piotrusiu_kocham: Dużo osob zachwyca się Pani rolą żydówki Judyty. Czy uważa Pani, że faktycznie to ta rola była ta przełomowa, która pokazała pani fenomenalne zdolności aktorskie?

Barbara Wysocka: Bez przesady z tymi fenomenalnymi zdolnościami. Rola ta na pewno była przełomem, ponieważ była to moja pierwsza praca w Starym Teatrze w Krakowie. Praca oparta na niezwykle trudnym i pięknym materiale. Tekst Słowackiego pozwala na otwarcie niezwykłych obszarów reżyserii i aktorstwa nieporównywalnych z innymi tekstami.

piotrusiu_kocham: Zadebiutowała Pani jako rezyser Klątwy. Czy nie bała się Pani przedstawiać swojej wizji, która jest dość oryginalna?

Barbara Wysocka: Nie.

o_co_chodzi111: jakie tematy najbardziej Pania interesuja?które chcialaby Pani poruszyc w kolejnych pracach?

Barbara Wysocka: Interesuje mnie tekst jako partytura muzyczna zarówno w reżyserii jak i aktorstwie. Interesuje mnie człowiek zagubiony w rzeczywistości i we własnej psychice znajdujący się w sytuacji ekstremalnej, w sytuacji bez wyjścia, w sytuacji wykluczenia.

siedzewrobocie: w jaki sposób buduje Pani role takie jak w Odprawie posłów greckich? Kasandra nie jest jakimś określonym charakterem ale jej uczucia pokazane są w sposób bardzo przekonujący.

Barbara Wysocka: W przypadku Kasandry emocje niesie ze sobą tekst Kochanowskiego. Jest to kolejny przykład na wielki, polski tekst, który umożliwia niezwykle ciekawą pracę aktorską.

lewa_ręka: Jakiego reżysera ceni pani najbardziej? U kogo bardzo chciałaby Pani zagrać?

Barbara Wysocka: Oczywiście mam. Mam, ale nie powiem.

bonko_bonk: w krakowie trwa teraz festiwal kina niemego. Czy interesuje Panią ten rodzaj filmów?

Barbara Wysocka: Oczywiście. W ogóle bardzo interesuje mnie film. Kilka lat temu miałam czas, aby chodzić na ten festiwal, teraz jest ciężko.

siedzewrobocie: jak się Pani pracowało nad Zagładą domu Usherów? muzyka Glassa jest bardzo monotonna i wydaje się trudna do wyreżyserowania

Barbara Wysocka: Rzeczywiście praca ta była bardzo trudna. Sam Glass mówi o zagładzie, że są tam 6 minutowe sceny, gdzie nie pada żadna kwestia i że jest to wielkie wyzwanie dla reżysera. Wypełnienie tej muzyki wymagało wielkiego nakładu pracy zarówno mojej jak scenografa i solistów.

kasia_i_jasia: Czym kieruje się Pani przy wyborze utworów, które chciałaby Pani wystawić na scenie?

Barbara Wysocka: Często jest to chęć spotkania z konkretnym autorem, czasem z określonym tematem a czasami chęć spotkania z danym zespołem aktorskim.

elkirtju: Jest pani aktorem i rezyserem. Czy łatwo jest rozdzielic te dwie role? Czy ta "dwuzawodowosć" utrudnia czy ułatwia Pani pracę?

Barbara Wysocka: Jedynym problemem w łączeniu tych dwóch zawodów jest czas. Chciałabym mieć 48h a nie 24h, aby równie intensywnie uprawiać równocześnie te dwa zawody. Ale łączenie tych dwóch zawodów ma swoje dobre strony.

piotrusiu_kocham: Otrzymała Pani wiele wyróżnień zaswoją prace. Które z tych wyróżnień jst dla Pani - jakże młodej osoby - prawdziwym skarbem?

Barbara Wysocka: Każde wyróżnienie jest dla mnie niespodzianką i nie jest tak, że jedno jest ważniejsze a inne mniej ważne. Równie ważne jest wyróżnienie Ministra Kultury jak i nagroda Młodych Krytyków na festiwalu teatralnym.

czarkivrev: W uzasadnieniu nominacji do Paszportu Politzki doceniono u Pani widyenie muszki, słzsyenie teatru, wrayliwe powiayanie gestu scenicynego y muyzką jaka role muzyka odgrywa w Pani życiu zawodowym i osobistym?

Barbara Wysocka: Nagrody mają swój ciężar. Podwójna nominacja do Paszportu Polityki i nominacja "Kaspara" do Wrocławskiej Nagrody Teatralnej to coś bardzo zobowiązującego. Ktoś to bardzo dobrze ujął w tym uzasadnieniu.Moje wykształcenie muzyczne pozwala mi słyszeć teatr a wykształcenie teatralne pozwala mi widzieć muzykę.

WysokiBrunetKr30: jak pani sobie radzi ze znalezieniem czasu na zycie prywatne?

Barbara Wysocka: Radze sobie

Tfuj_ideał: w jakim filmie zobaczymy Pania w najblizszym czasie?

Barbara Wysocka: Właśnie jestem w trakcie zdjęć do filmu "Nachmieter" niemieckiego reżysera Marca Metzgera.

siedzewrobocie: jest już Pani uznaną aktorką, reżyserką i muzykiem. O czym jeszcze marzyć może równie spełniona osoba, jak Pani?

Barbara Wysocka: Myślę, że to właśnie moje wieczne poczucie niespełnienia jest moim silnikiem i chciałabym, aby pojawiały się nowe i coraz trudniejsze wyzwania. Bardzo dziękuję za dobre pytania.