Kłótnie o truskawki zimą
"Trzy razy łóżko" w reż. Mariusza Pilawskiego w Teatrze Małym w Manufakturze w Łodzi. Pisze Joanna Rybus w Gazecie Wyborczej - Łódź.
- Dziękuję za liczne przybycie, mimo że dziś otwarcie IKEA - żartował Mariusz Pilawski, dyrektor Teatru Małego, witając publiczność na wyreżyserowanym przez siebie spektaklu "Trzy razy łóżko". To szósta premiera na jego prywatnej scenie.
(...)
Akcja nie przez przypadek zostaje umieszczona w sypialni. To tutaj zdaniem autora tekstu podejmowane są najważniejsze małżeńskie decyzje. Nie wspominając o tym, że w łóżku spędzamy prawie połowę życia. Mamy więc kłótnię o kupno truskawek zimą, wzajemne uszczypliwości dotyczące poziomu seriali, w których grają bohaterowie, i drobne sprzeczki o sposób wychowywania dzieci. Widownia co chwilę wybucha śmiechem na złośliwe zaczepki małżonków ("Co jest lepsze: być piersiami reklamy społecznej czy twarzą wieprzowiny?") i trafne przykłady różnic poglądowych między kobietami i mężczyznami.
Lipka i Łuczyński z każdą minutą nabierają pewności, choć trudno nie zauważyć momentów, w których ich gra razi sztucznością. Scenografia ogranicza się do łóżka i obrazka na ścianie zmieniającego się wraz z każdą kolejną odsłoną. Między etapami życia bohaterów na zawieszonym nad sceną telewizorze emitowane są krótkie czarno-białe filmy, których bohaterowie podczas golenia i popijania kawy recytują rymowanki o miłości.
"Trzy razy łóżko" z pewnością nie jest propozycją dla publiczności głodnej niepowtarzalnych doznań, skrajnych emocji i głębi socjologicznych diagnoz. Ale każdy widz znajdzie w tym spektaklu powód do uśmiechu. A już na pewno niejedna żona, kupując zimą truskawki, trzy razy pomyśli, zanim wrzuci je do koszyka.
***
Cały artykuł w Gazecie Wyborczej - Łódź.