Artykuły

Poznań wie, jak zdobyć Europejską Stolicę Kultury

To nieprawda, że do tej pory mało się w Poznaniu działo. Po prostu głośno o tym nie mówiliśmy. Teraz dzięki większej promocji zmieni się postrzeganie naszego miasta, również wśród poznaniaków. Chcemy wychować kolejne pokolenia, które będą masowo uczestniczyć w kulturze wysokiej. Chodzi o lekcje, podczas których uczniowie zobaczą, jak przygotowuje się np. spektakle - mówi wiceprezydent Sławomir Hinc.

Rozmowa z wiceprezydentem Poznania, Sławomirem Hincem [na zdjęciu]:

"Gazeta": Na czym polega polityka kulturalna Poznania? Bo mamy wrażenie, że jej w ogóle nie ma.

Sławomir Hinc: - Miasto nie może być recenzentem i mówić, co w kulturze powinno być, a co nie. Siłą Poznania jest różnorodność. W wielu obszarach dzieją się cenne rzeczy i my je finansujemy. Ale musimy zadbać o ich promocję. Chcę uruchomić multimedialną mapę, z której będzie można dowiedzieć się, co aktualnie dzieje się w mieście. Chcę też odejść od podziału na instytucje miejskie i marszałkowskie - i promować wszystkie cenne imprezy.

To nieprawda, że do tej pory mało się w Poznaniu działo. Po prostu głośno o tym nie mówiliśmy. Teraz dzięki większej promocji zmieni się postrzeganie naszego miasta, również wśród poznaniaków. Chcemy wychować kolejne pokolenia, które będą masowo uczestniczyć w kulturze wysokiej. Chodzi o lekcje, podczas których uczniowie zobaczą, jak przygotowuje się np. spektakle. Takie lekcje powinny odbywać się też w muzeach. Ważne, żeby prowadzący potrafili zaciekawić.

Jednak Urząd Miasta jest recenzentem, bo jedne wydarzenia dofinansowuje, a inne nie. Brakuje konsekwencji, bo najobficiej dotowany jest Teatr Muzyczny, który ma najdroższe bilety i najbardziej komercyjny repertuar.

- Jestem zwolennikiem ewolucji, a nie rewolucji. Miejskie instytucje kultury przygotowały spis wydarzeń na 2010 r. Przyjrzałem się ich kosztorysom, niektóre zweryfikowałem. To dotyczy też Teatru Muzycznego. Ale trzeba pamiętać, że wśród poznaniaków są fani kultury masowej i wysokiej. Moja wizja polityki kulturalnej jest taka, że każdy musi znaleźć coś dla siebie. Chcemy też wspierać kulturę niszową - to oferta dla ludzi, którzy nie czują się dobrze w wielkich kompleksach handlowych. Wielu artystów ma fajne pomysły, ale brakuje im miejsca do działania. Dlatego rozmawiamy np. z teatrami alternatywnymi.

Ale nie ma pieniędzy na Scenę Roboczą, czyli centrum teatrów alternatywnych, które Adam Ziajski i Teatr Strefa Ciszy chcą utworzyć na Wildzie.

- To ciekawa propozycja, będziemy szukali sposobu, by ją zrealizować. Może ogłosimy konkurs na centrum teatrów alternatywnych? Nie chodzi o eliminowanie pana Ziajskiego, ale też nie chcę wykluczać innych ludzi z innymi pomysłami.

Takie podejście zniechęca artystów. Przychodzą do urzędu z pomysłem i słyszą: pomyślimy, zobaczymy. Organizatorki festiwalu No Woman No Art nie dostały dotacji i nie dowiedziały się, dlaczego. Od wielu artystów słyszeliśmy, że nie przychodzą do was z pomysłami, bo uważają, że i tak im nie pomożecie. Myślą: nie ma siedziby dla orkiestry Duczmal czy teatru Wycichowskiej, to i dla mnie nic nie znajdą.

- Zapraszamy pewne instytucje i doradzamy, jak mogą poprawić wnioski o dofinansowanie. Ale takich wniosków są setki, nie sposób ze wszystkimi rozmawiać. (...) Chcę rozmawiać o kulturze z artystami. Jak tylko zapadnie decyzja o wyborze operatora starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, to zorganizuję burzę mózgów. Artyści będą wymyślać wydarzenia kulturalne, a miasto zajmie się sprawdzeniem, jak można je zrealizować. Co do problemów Agnieszki Duczmal i Ewy Wycichowskiej - miasto chce im pomóc, ale pewnych formalności nie można obejść, bo to się może skończyć w prokuraturze. Chcę, żeby Polski Teatr Tańca znalazł miejsce do prób w centrum kultury Nowa Gazownia.

(...)

Cały artykuł w Gazecie Wyborczej Poznań

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji