Artykuły

Warszawa. Zawisza Czarny w Instytucie Teatralnym

19 listopada o godzinie 19.00 w Instytucie Teatralnym (ul. Jazdów 1) w ramach projektu "Słowacki. Dramaty wszystkie" odbędzie się spektakl-wykład - "Zawisza Czarny" przygotowany przez reżysera Michała Borczucha, z dramaturgią Igi Gańczarczyk i muzyką Daniela Pigońskiego. W obsadzie: Joanna Drozda, Martyna Peszko, Marta Ojrzyńska, Lech Łotocki, Piotr Polak, Dominik Stroka, Marcin Tyrol, Krzysztof Zarzecki.

Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego zaprasza na cykl spektakli-wykładów "Słowacki. Dramaty wszystkie". W tym najważniejszym wydarzeniu Roku Słowackiego biorą udział znawcy twórczości Juliusza Słowackiego, literaturoznawcy, dramaturdzy oraz reżyserzy różnych pokoleń. Każdy spektakl-wykład przygotowany będzie w duecie teoretyk-praktyk i stanie się okazją do dyskusji o aktualności dramatów Słowackiego.

19 listopada o godzinie 19.00 w Instytucie Teatralnym (ul. Jazdów 1) odbędzie się spektakl-wykład - ZAWISZA CZARNY przygotowany przez reżysera Michała Borczucha, z dramaturgią Igi Gańczarczyk i muzyką Daniela Pigońskiego. W obsadzie: Joanna Drozda, Martyna Peszko, Marta Ojrzyńska, Lech Łotocki, Piotr Polak, Dominik Stroka, Marcin Tyrol, Krzysztof Zarzecki.

Michał Borczuch o projekcie:

"Zawisza Czarny" to fragmenty dramatyczne sugerujące pewną całość, ale nie dające jednoznacznej odpowiedzi na to jak ta całość miałaby wyglądać. Nie ma tu kompozycji tylko oderwane strzępy, powtórzenia, warianty scen, zmienne koncepcje wprowadzania postaci w fabułę, różne wektory wyznaczające kierunek, w którym akcja mogłaby się rozwinąć. Właściwie są tu pomysły na dwa dramaty: jeden o śmierci i drugi miłosny. Co spowodowało, że koncepcja tekstu, przesyconego motywami śmierci i zniszczenia ewoluuje nagle w tajemniczy, ale nie pozbawiony humoru dramat miłosny? I kim w takiej sytuacji jest Zawisza Czarny? Bohater rzezi pod Grunwaldem? Szaleniec? Żywy Trup? Jedno wiemy na pewno: pojawia się w sanockim zamku by pokochać Laurę. Jak Frankenstein pragnie miłości by na chwilę przed śmiercią znowu stać się człowiekiem.

Michał Borczuch:

Reżyser teatralny, absolwent Wydziału Grafiki w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz Wydziału Reżyserii Krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Na studiach reżyserskich asystował Kazimierzowi Kutzowi przy realizacji "Pieszo" Sławomira Mrożka (2003) oraz Pawłowi Miśkiewiczowi przy spektaklu "Niewina" Dei Loher (2004) w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej.

Jego pierwsze przedstawienie -"KOMPOnenty" Małgorzaty Owsiany zostały przygotowane w 2004 roku podczas Intermedialnego Forum Teatru baz@rt. W Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej zrealizował: "Wielkiego człowieka do małych interesów" Aleksandra Fredry (2005), "Lulu" Franka Wedekinda (2007) oraz "Wertera" (2009). W Warszawie reżyserował spektakl "Leonce i Lena" Georga Büchnera w Teatrze Dramatycznym im. Gustawa Holoubka (2007) oraz "Portret Doriana Graya" Oscara Wilde'a w TR Warszawa (2008). W ramach realizacji "Wieczoru Sierot" przygotował spektakl "Król Maciuś Pierwszy", którego premiera odbyła się podczas Festiwalu Dialogu Czterech Kultur (2008).

Mecenasem projektu jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Partnerzy medialni: Polskie Radio "Trójka", dwutygodnik.com, Miesięcznik "Teatr"

Wstęp wolny

.........

Kalendarz spektakli-wykładów:

19 listopada - Zawisza Czarny (reż. Michał Borczuch)

26 listopada - Kordian (reż. Paweł Łysak)

3 grudnia - Słowacki. Perspektywa postkolonialna (reż. Paweł Wodziński)

10 grudnia - Beatrix Cenci (reż. Wojtek Faruga)

17 grudnia - Maria Stuart (reż. Agnieszka Błońska)

7 stycznia - Anhelli (reż. Barbara Wysocka)

14 stycznia - Sen srebrny Salomei (reż. Weronika Szczawińska)

21 stycznia - Król-Duch (reż. Natalia Korczakowska)

4 lutego - Beniowski (reż. Sebastian Majewski)

11 lutego - Ksiądz Marek (reż. Paweł Goźliński)

18 lutego - Balladyna (reż. Małgorzata Głuchowska)

4 marca - Mindowe (reż. Paweł Passini)

11 marca - Słowacki. Rekonstrukcja ikony. Trajektorie (reż. Dominik Strycharski)

18 marca - Agezylausz (reż. Reda Haddad)

25 marca - Dziady (reż. Michał Zadara)

15 kwietnia - Złota czaszka (reż. Monika Strzępka)

22 kwietnia - Horsztyński (reż. Agnieszka Olsten)

.........

Paweł Sztarbowski, kurator projektu:

Rok Słowackiego jest dobrym pretekstem, by przeczytać jego wszystkie dzieła dramatyczne. Nawet nie zreinterpretować, odczytać na nowo, znaleźć dla tych utworów język odpowiadający wrażliwości współczesnej, czy przepisać, ale właśnie przeczytać. Bo należy pamiętać, że większość z nich trafiła do lamusa i poza wąskim gronem mało kto do nich sięga. Taki jest właśnie podstawowy cel przedsięwzięcia "Słowacki. Dramaty wszystkie", którego zainaugurował w czerwcu 2009 spektakl-wykład "Fantazy" w reżyserii Macieja Prusa na podstawie niezrealizowanego scenariusza filmowego Konrada Swinarskiego i Barbary Swinarskiej-Wittek.

Od czerwca 2009 do kwietnia 2010 w Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego w ramach spektakli-wykładów pod okiem reżyserów różnych pokoleń czytane i dyskutowane będą dramaty Juliusza Słowackiego. Każdorazowe przeczytanie stanie się zapewne okazją do dyskusji o ich aktualności. A może okaże się, że te teksty są jednak zbyt odległe, zbyt niezrozumiałe? Podejmując projekt "Słowacki. Dramaty wszystkie" nie boimy się takiej konstatacji. Mało tego, zgoda na tę obcość i inność Słowackiego, postulowana powyżej przez prof. Dariusza Kosińskiego - jednego z inspiratorów projektu - jest być może cenniejsza niż usilne uwspółcześnianie. Bo być może gdzieś w otchłani takiego postawienia sprawy leży jakiś nowy klucz do Słowackiego?

W grudniowym numerze "Dialogu" z 1959 roku odbyła się dyskusja dotycząca ówczesnego Roku Słowackiego, z udziałem Jana Błońskiego, Edwarda Csató, Jana Kotta, Stefana Treugutta i Kazimierza Wyki. Właściwie wszystkie tezy tej rozmowy pozostały aktualne - że mało kto Słowackiego wystawia, że prawie zupełnie nikt go nie rozumie, że wciąż posiłkujemy się pozytywistyczną wykładnią jego dzieła kreśloną piórem Juliusza Kleinera, że coraz bardziej ogłupiała młodzież porozumiewa się bełkotliwym językiem i retoryczna fraza Słowackiego jest dla niej nie do przyjęcia. Można by tu przytoczyć właściwie cały zapis tej dyskusji, zakończonej wymownie przez profesora Wykę: "Słowacki jako całość oczekuje nowego podjęcia (...) podjęcia przez teatr, podjęcia przez naukę, podjęcia przez spontaniczny sąd i głos pisarzy". Dlatego wydaje się czymś niezwykle kuszącym, by po pięćdziesięciu latach to samo zadanie postawić reżyserom różnych pokoleń.

Prof. dr hab. Dariusz Kosiński

"() Słowacki jest żywy dzięki paradoksalnemu połączeniu podobieństwa i różnicy, które tworzą rdzeń jego poezji, jego ironii, jego mistycyzmu, jego genezyjskiej wiary, jego zdolności do śmiechu także z tego, co najświętsze, jego rewolucji wreszcie. Chwaląc go za podobne - rzekomą współczesność, i wyśmiewając inne - rzekomą anachroniczność, dla ocalenia własnej myślowej wygody wyzbywamy się tego, co być może najcenniejsze, czego nie mamy i co od Słowackiego właśnie możemy dostać. Naprawdę współczesne czytanie i inscenizowanie jego tekstów polega paradoksalnie na eksplorowaniu tego, co wydaje się najbardziej obce, najbardziej niezrozumiałe, najbardziej niedzisiejsze, co w pierwszej kolejności chcemy odsunąć jako przeszkodę, błąd, martwicę."

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji