Operetka wystawi "Hello Dolly"
7 września o godz. 20, przedstawieniem "Damy od Maxima", rozpocznie pourlopową działalność Operetka Dolnośląska. Z tej okazji poprosiliśmy o mini-wywiad dyrektorkę tego popularnego teatru - Barbarę Kostrzewską.
- Pani dyrektor, który to już sezon teatralny?
- Dziewiętnasty. W tym okresie teatr przygotował 45 premier, aktorzy zagrali ponad 4000 spektakli. W połowie września oczekujemy na widowni trzymilionowego widza.
- To będzie już 8 rok pani dyrekcji. Co zobaczymy na scenie?
- W najbliższym czasie komedio-musical Hertla, Waldena i Łebkowskiego "Opiekun mojej żony"; następnie słynny musical "Hello Dolly", do którego realizacji pozyskaliśmy m.in. Stefana Rachonia i Witolda Grucę. Z okazji 30-lecia PRL wystawimy polski musical M. Lindego i J. Majdrowicza "Najpiękniejsza". Utrzymamy także w repertuarze cieszące się dużym powodzeniem przedstawienia: "Gejszy", "Damy od Maxima". "Wesołej wdówki" i inne.
- Przez lata swej kariery zapisała pani piękną kartę w dziejach polskiej wokalistyki scenicznej. W ostatnich latach chyba bez reszty pochłaniają panią obowiązki dyrektorskie. Po prologu do "Gejszy", w którym przypomniała się pani wrocławskiej publiczności, chcielibyśmy jednak zobaczyć panią w roli godnej pani talentu i głosu. Może w "Dolly"?
- Możliwe,
- Czego w nowym sezonie życzy pani sobie i publiczności - czytelnikom "WW"?
- Dobrych, udanych premier.