Toruń. Radni się boją o Europejską Stolicę Kultury
Do końca miesiąca prezydent Torunia Michał Zaleski ma zdecydować, co dalej z Olgą Marcinkiewicz, dyrektorką Toruń 2016. Wotum nieufności wystawili jej szefowie miejskich instytucji kulturalnych, wątpliwości mają też radni.
W czwartek na sesji rady miasta Olga Marcinkiewicz opowiadała o przygotowaniach Torunia do walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Przekonywała, że najważniejszym zadaniem jest przygotowanie aplikacji konkursowej. Wspomniała o dotychczasowych wydarzeniach i zwracała uwagę, że potrzebuje wsparcia innych instytucji.
Niedawno jej poczynania skrytykowali szefowie miejskich instytucji kulturalnych. W czwartek sceptycznie wypowiadali się też niektórzy radni.
Bartłomiej Jóźwiak z PO wytykał dyrektorce brak konkretnych planów. - Było szereg spotkań, ale ja ciągle nie wiem, co z tego wynika - wtórował mu Bogdan Major z PiS.
Marian Frąckiewicz z Lewicy i Demokratów zaproponował, żeby w ogóle rozwiązać biuro Toruń 2016, a jego kompetencje przekazać pełnomocnikowi prezydenta. Zgodził się z nim szef LiD Krzysztof Makowski. (...)
Nastroje tonował prezydent Torunia Michał Zaleski. - Instytucja ESK nie jest od tego, aby organizować dziesiątki wydarzeń czy festiwali - przypomniał. Przyznał jednak, że niepokoi go atmosfera wokół biura. Do końca miesiąca ma podjąć decyzję, jakie podjąć kroki.
Cały artykuł w Gazecie Wyborczej - Toruń.