Artykuły

Mariusza Trelińskiego "Król Roger" współczesny

"Król Roger" w reż. Mariusza Trelińskiego z Opery Wrocławskiej na Festiwalu Muzyki Polskiej w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Festiwal Muzyki Polskiej rozpoczął się w poniedziałek jedną z nielicznych rodzimych oper, która ma szansę wejść do światowego repertuaru. "Królem Rogerem" Szymanowskiego w reżyserii Mariusza Trelińskiego z Opery Wrocławskiej.

To spektakl zupełnie różny od pierwszego "Rogera" Trelińskiego (Teatr Wielki-Opera Narodowa, 2000 r. (... ) Akcja "Króla Rogera" rozgrywa się między trójką głównych bohaterów - Rogerem, Pasterzem i Roksaną - i Treliński podkreśla ową kameralność. Skupia się na wewnętrznym dramacie Rogera - człowieka w chwili kryzysu, człowieka, który stracił wiarę (...)

Operę rozpoczyna scena w kościele. To kościół współczesny i skromny, z plastikowymi krzesełkami. Uroczystą mszę koncelebrują biskupi, wśród wiernych spora grupa zakonnic. Roksana (Agnieszka Bochenek-Osiecka), elegancka dama w czerni, jest wyraźnie znudzona, poszeptuje z Edrisim (Rafał Majzner) w na wpół orientalnym stroju. Roger (Andrzej Dobber) nie klęka, gdy klękają wierni.

Pojmany Pasterz (Rafał Bartmiński), którego brutalnie traktują ochroniarze, jest tutaj przeciętnie wyglądającym młodym człowiekiem w bieli, delikatnym i pokornie znoszącym ciosy. Jego wejście zapowiada podmuch wiatru, przewracający karty księgi na ołtarzu, wzdymający szaty biskupów (...) Kim jest? Dionizosem, Chrystusem, uosobieniem niepokoju Rogera, fałszywym prorokiem, przeczuciem śmierci? Wszystkie te możliwości zawarte są w libretcie Szymanowskiego i Iwaszkiewicza. U Trelińskiego wszystkie są delikatnie zasugerowane (...)

W drugim akcie spotkanie Rogera i Pasterza odbywa się we współczesnym salonie z miękkimi kanapami. Bachantki obu płci towarzyszące Pasterzowi wyglądają jak naćpani bywalcy klubów; czy to prawdziwi wyznawcy, skoro zadowalają się plastikowym manekinem podobnym do Pasterza i rozrywają go na kawałki (jak tytani Dionizosa, pierwowzór Pasterza)?

Treliński nie odczytuje "Króla Rogera" poprzez liczne w libretcie nawiązania do mitologii. Jego spektakl to opowieść o dojrzewaniu do śmierci - finałowy akt umiejscawia w białym sterylnym szpitalu, gdzie umiera Roger. Kończącą operę pieśń do słońca Roger śpiewa po śmierci. Obok własnego ciała leżącego na łóżku. Spektakl był znakomicie zaśpiewany, zwłaszcza przez trójkę protagonistów, którzy zaprezentowali również skupione i ciekawe aktorstwo.

Całość w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji