Ironiczna aluzja do Czechowa
Na scenie kameralnej wrocławskiego Teatru Polskiego odbędzie się dzisiaj prapremiera "Czwartej siostry", nowej sztuki Janusza Głowackiego, którą reżyseruje Agnieszka Glińska. Tydzień później - premiera w warszawskim Teatrze Powszechnym.
- Ta sztuka nie jest wersją czy literacką kontynuacją "Trzech sióstr". To tylko ironiczna aluzja do Czechowa. Taka sobie próba zapisu szaleństwa i błazeństwa końca wieku. Niski ukłon w stronę piątego żywiołu, czyli pieniądza, który zapanował wesoło nad ogniem, wodą itd. Jest to też opowieść o tym, jak miłość próbuje sobie radzić w ciężkich czasach - mówił o swej sztuce autor w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Janusz Głowacki od ubiegłego piątku przygląda się próbom we wrocławskim teatrze.
- Akcja "Czwartej siostry" rozgrywa się w Rosji. Jednak wszystko, o czym opowiada ta sztuka, mamy we współczesnej Polsce. W Rosji jest to tylko bardziej intensywne, wyraźne - mówi Agnieszka Glińska, która przyznaje, że realizacja sztuki Głowackiego jest dla niej pierwszym tego rodzaju wyzwaniem zawodowym. - Po raz pierwszy przygotowuję prapremierę. Najwięcej pracy kosztowało mnie znalezienie dla tej opowieści właściwego języka. To jest tragifarsa. Przygotowując ją musiałam starannie wyważać to, co tragiczne i śmieszne, aby uniknąć satyry na Rosję, co mijałoby się z intencją autora - mówi Glińska. Reżyserka, która jest absolwentką wydziałów aktorskiego i reżyserskiego warszawskiej AT, debiutowała w 1992 "Arlekinadą" Terence'a Rattigana w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Jej dotychczasowe inscenizaw Warszawie, Krakowie i Łodzi m.in. głośne "Trzy siostry" Czechowa w warszawskim Teatrze Powszechnym, były bardzo dobrze przyjmowane przez publiczność i krytykę. Scenografię do wrocławskiego spektaklu przygotowała Barbara Hanicka. Występują aktorzy Teatru Polskiego i studenci wrocławskiej PWST. Na scenie zobaczymy m.in. Jolantę Zalewską, Kingę Preis, Igora Przegrodzkiego, Krzesisławę Dubielównę, Mariusza Kiljana, Miłogosta Reczka, Aleksandrę Popławską (PWST) i Dariusza Majchrzaka (PWST).
