Artykuły

Zbrodnia w białych rękawiczkach

Heiner Muller jednym posunięciem pozbawił bohaterów spod Troi tragicznie wzniosłych życiorysów. Doświadczenie historii skłoniło go do rezygnacji z Eurypidesowych czy Sofoklesowych uniesień. Polityczna gra w jego współczesnej wersji "Filokteta" zdewaluowała pojęcie tragicznego starcia z losem, unieważniła szlachetność patriotycznego obowiązku. System gry zrelatywizował niezłomne wartości, zastąpił je nową regułą, bez której owa gra nie mogłaby się toczyć. Liczy się w niej tylko podstęp, kto kogo przechytrzy, pierwszy zwiedzie kłamstwem.

Po dziesięciu latach bezowocnych walk pod Troją, Odyseusz razem z synem Achillesa - Neoptolemosem podejmują się dyplomatycznej misji pozyskania Filokteta, którego przed laty Grecy nie wahali się zostawić na opustoszałej wyspie. Ranny zawadzał wówczas, ale teraz, porywając do walki swoich ludzi, może się przydać, odegrać nawet historyczną rolę.

Muller, podejmując mitologiczny wątek umieszcza postacie sztuki w potrzasku, między mechaniczną bezwzględnością politycznej rozgrywki a siłą egzystencjalnej pustki, dławiącej współczesnego człowieka. Natomiast teatralna inscenizacja młodego austriackiego reżysera Willibalda Bernharta w warszawskim Teatrze Adekwatnym i potęguje przede wszystkim element gry. Prowadzi historię Odyseusza, Filokteta i Neoptolemosa niczym kryminalną zagadkę, której doskonale znane zasady wymagają tylko poprawnego rozpisania zdarzeń - tak, żeby nie złamać ich wewnętrznej logiki i rytmu.

Ten zręczny chwyt pozwolił uniknąć jałowej stylizacji, nieznośnej koturnowości pseudoantycznych dramatów, pułapki, która czyha zazwyczaj na nieuważnych reżyserów sztuk w kostiumie antycznym. Obnażanie bezwzględności polityki doprawdy nie wymaga pokolorowanych wzruszeń (obojętne, czarno-białych czy uróżowionych). Reguły gry o władzę zerwały z wszelką moralnością i chociaż u Mullera tłumacza się jeszcze niekiedy wyższą racją stanu - w spektaklu perfekcyjne ich opanowanie wydaje się celem samym w sobie, swoistą sztuką dla sztuki uprawianą przez grających.

Skoncentrowanej uwadze na rozgrywce odpowiada w przedstawieniu niezwykle precyzyjne operowanie przestrzenią. Pierwsze uczucie, jakiego musi doświadczyć obserwator, stając twarzą w twarz z ciasnym wymiarem terenu gry w Teatrze Adekwatnym, to osadzenie w miejscu. Zduszona przestrzeń osacza, "chwyta za gardło", paraliżując krok. Tymczasem reżyser "Filokteta" potrafił złamać jej opór i w pełni podporządkować ją własnej woli. W tej inscenizacji gra naprawdę każdy milimetr, akcja toczy się na osiach symetrii, przecinających widownię, co podkreśla "szachowy" charakter ruchów.

Do akcji zostają wciągnięte drzwi i okna - gwałtownie otwarte, wlewającym się światłem do wnętrza, sugerują przepaść. "Architektoniczna" wyobraźnia reżysera czujnie wychwytuje przestrzenne możliwości. Głosy zbliżającego się Neoptolomesa i Odyseusza, dobiegające z zewnątrz sali (niby do znudzenia ograny pomysł w teatrze, sprowadzony na ogół do płaskiego zgiełku), nie mają tu jednego wymiaru, wyraźnie różnicują odległość. W ten sposób ograniczona przestrzeń nabiera elastycznej plastyki, poddającej się modulacji, wydłużeniom i skrótom.

Z całością współgra scenografia, która konsekwentnie eliminuje antyczne skojarzenia, nie zacierając jednak klimatu sztuki. Obsceniczno turpistyczne obrazy Mullera - biologicznego rozkładu, cierpień rannego, osamotnionego Filokteta - zyskały zwięzły teatralny skrót. Porozwieszane bandaże, obok krzesła i stołu, starczają za całą dekorację.

Rekwizyt w spektaklu Bernharta pełni specyficzną rolę. Przedmiot nabiera rzadkich cech współpartnera aktora gdyż reżyser z żelazną dyscypliną nie pozwala sobie na rozrzutną przypadkowość. Na temat aktorskiej gry krzesła zapisano wiele papieru, lecz w praktyce scenicznej bywa to na ogół "martwy" trup, z którym jak w zakończeniach wielkich tragedii nie bardzo wiadomo co zrobić: wnieść, wynieść, udawać, że nie ma? A może właśnie pozwolić zagrać?

Rekwizyt określa również przewrotnie wymiar postaci i zdarzeń. Łuk, dziecinna zabawka, na szyi Filokteta (Olgierd Łukaszewicz), "oszczep" zakończony czarną hydrauliczną ssawką groteskowo przestawiają proporcje, w krzywym zwierciadle odbijając takie pojęcie jak bohaterstwo. Dodatkowo oszczep, zamiast i posępnością tragedii, podsuwa skojarzenie współczesnego świata z brudnym ściekiem.

Bohaterskie czasy skończyły się niepowrotnie. Wzniośli. herosi wymarli. Wódz spod Troi - Filoktet przywdziany w kalesony zostaje odarty z insygniów władzy i wodzowskiej mitologii. Świat rządzony prawem gry wysubtelniał jednak w metodach działania tak dalece, że Neoptolemos i Odyseusz, tocząc wyrachowaną rozgrywkę ani na chwilę nie zdejmują symbolicznych białych rękawiczek, nawet gdy popełniają zbrodnię.

Aktorska gra także degraduje mity. Olgierd Łukaszewicz w groteskowym cięciu przedstawia Filokteta, który nie jest patetycznie tragiczny, lecz prześmiewczo szyderczy, gdy ujawnia beztroskę hazardzistów, przerzucających z równą lekkością jednostkowe życie jak i życie trzech tysięcy ludzi, omamionych zręcznie sformułowaną ideologią. A w końcu sam ulega pasji gry.

Olgierd Łukaszewicz dystansem groteski zastąpił patos, odnalazł formę wyrazu dla inscenizacyjnego pomysłu. Szkoda, że Zygmunt Sierakowski (Odyseusz) i Piotr Probosz (Neoptolomos) nie trafili we współbrzmiący ton. Między postaciami dramatu zabrakło jakby wzajemnego spięcia. A przecież można tę sztukę potraktować nie tylko jako "polityczny turniej", ale również jako aktorską przygodę, zrywającą z konwencjonalnymi nawykami.

Bez wątpienia sprawę utrudnia reżyserskie przesunięcie interpretacyjne. Dążenie do matematycznego ujęcia rozgrywki, odpsychologizowania zachowań redukuje motywację działań postaci do pragnienia wygranej. Będąc graczami, są zarazem pionkami własnej gry; obserwujemy serię wzajemnych podporządkowań i chwilowych triumfów.

Oryginalna parabola teatralna straciła jednak mullerowską złożoność zjawisk. Zwycięsko rozegrana partia zależy od umiejętnego wykorzystania przegranych (martwego Filokteta może zastąpić jego legenda), ale również od opanowania w porę irracjonalnych, nieprzewidzianych działań partnera gry.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji