Artykuły

Dziś na konferencji prasowej w Warszawie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski oficjalnie ogłosi konkurs o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Poda także termin (będzie to prawdopodobnie wrzesień lub październik 2010 r.), w którym trzeba będzie złożyć aplikację, czyli obszerny dokument, na podstawie którego wybrany zostanie zwycięzca - pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

ESK jest inicjatywą Unii Europejskiej, co roku ten tytuł otrzymują dwa miasta. W 2016 r. przypadnie on po jednym miastu z Polski oraz Hiszpanii. Wybrańcy przez 12 miesięcy prezentują swój dorobek kulturalny, organizują festiwale, koncerty, pokazy filmowe - wszystkie te imprezy w dużym stopniu mogą być współfinansowane przez UE. Przede wszystkim jednak tytuł wiąże się z promocją w całej Europie. Gdańsk konkuruje o tytuł ESK z Warszawą, Wrocławiem, Poznaniem, Katowicami, Szczecinem, Łodzią, Toruniem, Lublinem i Białymstokiem.

Dziś na konferencji prasowej w Warszawie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski oficjalnie ogłosi konkurs o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Poda także termin (będzie to prawdopodobnie wrzesień lub październik 2010 r.), w którym trzeba będzie złożyć aplikację, czyli obszerny dokument, na podstawie którego wybrany zostanie zwycięzca.

- Aplikacja to najważniejszy element kandydowania - tłumaczy Romuald Wicza-Pokojski z Biura Gdańsk Europejska Stolicy Kultury 2016. - Nie jest to bynajmniej wyliczanka imprez, jakie chcemy w 2016 roku zorganizować. Aplikacja musi zawierać opis miasta-kandydata, cele, które chcemy zrealizować, jeśli otrzymamy tytuł, naszą myśl programową oraz konkretne odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań. Jest to więc raczej swoista wieloletnia strategia kulturalna dla miasta.

Wybór miasta stolicy przebiega dwuetapowo: najpierw komisja złożona z 13 specjalistów powołanych przez polskiego ministra kultury (6 osób) oraz Komisję Europejską (7 osób) wybiera "krótką listę" miast ze wszystkich, które złożyły aplikację (IV kwartał 2010); następnie ta sama komisja wskazuje zwycięzcę (III kwartał 2011).

Szansa Gdańska na uzyskanie tytułu ESK jest całkiem realna.

- Gdańsk jest najbardziej zaawansowany w przygotowaniach ze wszystkich miast, które zadeklarowały kandydowanie - mówi Wicza-Pokojski. - Jako jedyni mamy ideę, wokół której będziemy budować cały program i koncepcję aplikacji. Poza tym Gdańsk ma ogromny potencjał, tkwiący w twórcach, którzy tu działają lub stąd pochodzą. Nie bez znaczenia jest także mocne zaangażowanie Urzędu Miasta w walkę o tytuł.

Jakie korzyści daje miastu tytuł ESK? - Jest to przede wszystkim ogromna promocja miasta, zarówno w Polsce, jak i w całej Europie - tłumaczy Romuald Wicza-Pokojski. - Gdańsk stanie się o wiele bardziej rozpoznawalny, będzie także wzbudzał pozytywne skojarzenia. Przekłada się to na konkretną liczbę turystów, którzy miasto odwiedzą i tym samym zasilą jego kasę. Poza tym tytuł ESK wiąże się z szeregiem konkretnych inwestycji w kulturę i infrastrukturę miasta.