Artykuły

Czarodziejska kula Grzegorzewskiego

We wtorkowym paśmie teatralnym TVP Kultura pokaże spektakle Jerzego Grzegorzewskiego - ..Król umiera" "Złowionego". Te dwa dramaty dobrze charakteryzują reżysera, który dla tradycjonalistów byt zbyt awangardowy, a dla awangardystów - zbyt tradycyjny - pisze Roman Pawłowski w Gazecie wyborczej Telewizyjnej.

Gazeta Wyborcza nr 261 dodatek - Gazeta Telewizyjna Roman Pawłowski

Czarodziejska kula Grzegorzewskiego

Grzegorzewski debiutował u schyłku epoki Gomułki razem zgrupą reżyserów, takich jak Maciej Prus, Izabella Cywińska czy Roman Kordziński. Przylgnęło do nich określenie "młodzi zdolni". "Interesował ich teatr bardziej jako sztuka niżjako trybuna (...) ważniejsza wydawała się im estetyka niż moralistyka" - pisał krytyk w 1969 r.

Do tego apolitycznego portretu najbardziej pasował Grzegorzewski. Nigdy nie zapisał się do żadnej partii. Tylko dwa spektakle z j ego 40-letniej kariery miały podtekst polityczny-"Wesele"z l977r., uznane za głos bezsilnej inteligencji, i autorski spektakl "Miasto liczy psie nosy" z 1991 r., wystawiony w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Po 1982 r., kiedy Jerzy Jarocki reżyserował na Wawelu "Mord w katedrze" Eliota, dramat o morderstwie politycznym, a Andrzej Wąjda symboliczną "Antygonę", on wystawiał egzystencjalne spektakle o kryzysie kultury i śmiercijednostki.

Tematyki egzystencjalnej trzymał się konsekwentnie. Powracającymi motywami jego teatru były choroba i śmierć. Zaczęło się w 1978 r. od "Śmierci w starych dekoracjach" według Różewicza, później była "Śmierć Iwana Iljicza" według Tołstoja, której bohater obserwował własny pogrzeb. Wreszcie "Król umiera, czyli ceremonie" - groteskowa celebracja śmierci. W ostatnich przedstawieniach ton był coraz bardziej osobisty, a wyznanie niewiary wżycie i sztukę - coraz głośniejsze. Jednocześnie miał w sobie wiele ironii, a jego ulubionym gatunkiem teatralnym była... operetka.

Był spadkobiercą awangardy z którą zetknął się na studiach w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi. Jego wyobraźnię kształtowały zbiory łódzkiego Muzeum Sztuki z pracami Legera i Kandinskiego. Grzegorzewski tak był nimi zafascynowany, że oprowadzał po muzeum wycieczki. Fascynacja awangardą miała wpływ na przedstawienia, do których sam projektował scenografię. Budował ją z rozmontowanych fortepianów albo skrzydeł szybowców. Sadzał widzów na scenie, wprowadzał akcję na balkony.

Tadeusz Różewicz w eseju "Planeta Grzegorzewski" pisał o twórcy: "Z latami zaczarowane kredowe koło teatru Grzegorzewskiego zamieniło się czarodziejską kulę. Kula ta, pełna niezwykłych marzeń, obrazowi dźwięków, krąży po niebie i piekle polskiej sztuki teatralnej".

***

Złowiony -rekonstrukcje

Bohater "Złowionego" w trakcie podróży do Włoch odkrywa, że jego życie stato się powolnym umieraniem, powraca więc we wspomnieniach do przeszłości, ale też staje się świadkiem rozpadu cywilizacji ucieleśnionej przez Italię. "Ze strumienia stów i obrazów wyłania się zarys poematu o starzeniu się i umieraniu człowieka i cywilizacji, poczuciu wszechogarniającej i dojmującej pustki" - pisał krytyk Rafał Węgrzyniak.

Premiera przedstawienia odbyła się w Teatrze Polskim we Wrocławiu tuż po jego pożarze. Ta sceneria korespondowała w przejmujący sposób z wymową inscenizacji. MYZ

Król umiera, czyli ceremonie

Jerzy Grzegorzewski w swojej pasji pokazywania śmierci przypominał Tadeusza Kantora, który od "Umarłej klasy" w każdym spektaklu żegnał się z życiem i sztuką. "Król umiera..." wg Ionesco jest kolejnym etapem tego rozkładanego na raty pożegnania Bohater, wyimaginowany władca, odkrywa pewnego dnia, że ziemia w jego państwie pęka, z 9 mld poddanych został tylko 1 rys. starców, a jemu samemu coraz trudniej podnieść się z tronu.

W kolejnym spektaklu Grzegorzewskiego o śmierci na scenie umiera już nie Każdy, ale Artysta. Reżyser zmienił króla - reprezentanta ludzkości - w wypalonego twórcę, który stracił siłę do życia i tworzenia. Rom

***

Król umiera, czyli ceremonie

Teatr Telewizji. Polska 1999, sztuka Eugene'a Ionesco

wtorek tvp kultura 20:05

**

Złowiony - rekonstrukcje

Teatr Telewizji. Polska 1994-, sztuka na podstawie utworów Tadeusza Różewicza

wtorek tvp kultura 20:55

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji