Artykuły

Kino z duchami, czyli sztuka na czas zaduszkowy

"Twórcy obrazów" w reż. Szymona Kuśmidra w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Marek Barański w Gazecie Olsztyńskiej.

Nie nudziłem siew sobotę w teatrze. A czytałem wcześniej "Twórców obrazów" Pera Olova Enquista nawet dwa razy i znam film Ingmara Bergmana "Tam, gdzie rosną poziomki".

Dramat Enquista to jakby szwedzkie "Dziady", z tą różnicą, że opowiadają nam o ludziach kina, czyli tytułowych twóreach obrazów. W polskich realiach byłoby to tak, jakby za życia i za zgodą Władysława Reymonta powstała ekranizacja jego powieści, a reżyser dzieła wystąpił potem jako aktor w filmie młodego Andrzeja Wajdy. Enquist ma opinię odbrązowiacza wielkich postaci historycznych. W "Twórcy obrazów" bierze na warsztat Selmę Lagerlof, dziś zapomnianą noblistkę, która uczestniczy w pokazie filmu "Niewidzialny woźnica" według swojej powieści. Po projekcji przyznaje się do tego; że jej ojciec był zwykłym pijakiem. Żyła więc w toksycznej rodzinie, której życie określał alkohol. Reżyser Szymon Kuśmider umieścił bohaterów w sali projekcyjnej zamkniętej przezroczystym ekranem. W pokazie filmu "Niewidzialny woźnica" biorą udział reżyser Victor Sjóstróm (Maciej Mydlak) i operator filmu Juliusz Jaenzon (Marcin Kiszluk) oraz Selma Lagerlof (Irena Telesz) i aktorka Tora Teje (gościnnie Karolina Honchera). Muzykę napisał Mieczysława Mejza.

Kuśmider podkręcił tempo i młodzi aktorzy mówią szybko, ale dla mnie za głośno. Szwedzka noblistka Ireny Telesz jest początkowo surową damą w twarzowym kapeluszu, która w końcu nie jest aż tak groźna, na jaką wygląda, i nawiązuje porozumienie z rozkrzyczaną nastolatką, jaką jest Tora Karoliny Horichery.

Sztuka na czas zaduszkowy. Do zadumy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji