Artykuły

Nawet na dnie jest nadzieja, że dzisiaj będzie dobry dzień

"Przerwany lot" w reż. Krzysztofa Kaczmarka w Teatrze im. Sewruka w Elblągu. Pisze Jarosław Grabarczyk w Dzienniku Elbląskim.

Alkoholik czy człowiek uzależniony od jakiegoś innego nałogu to ktoś, kto nie tylko sam stacza się na dno, ale przy okazji sprawia, że cierpią jego najbliżsi i przyjaciele. A jeśli ten ktoś wykonuje jeszcze jakiś odpowiedzialny zawód, np. pilota samolotu pasażerskiego, to może też doprowadzić do tragedii setek ludzi. Zawsze jednak jest nadzieja, że w każdej chwili można zawrócić z raz obranej drogi, że można zerwać z nałogiem i przestać się samounicestwiać. Nadzieja na to, że "dzisiaj będzie dobry dzień".

I właśnie o tym między innymi opowiada "Przerwany lot" Krzysztofa Kaczmarka w reżyserii samego autora - najnowsza propozycja repertuarowa elbląskiego Teatru im. Aleksandra Sewruka. Premiera tego przedstawienia odbyła się w minioną sobotę na Scenie na Wspólnej w Domu Studenckim Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przy ul. Wspólnej. Przy okazji warto dodać, iż dzięki porozumieniu zawartemu z PWSZ elbląski teatr - na początek przez trzy miesiące - będzie miał teraz do swojej dyspozycji także trzecią scenę - Scenę na Wspólnej.

Pytania o odpowiedzialność i zaufanie

Tytuł spektaklu odnosi się nie tylko do rzeczywistego lotu samolotu pasażerskiego, do którego przerwania może dojść po zawale serca, jakiego doznaje główny pilot. Przede wszystkim chodzi tu bowiem o przerwanie lotu głównego bohatera ku szaleństwu i samozagładzie, czyli staczania się w przepaść alkoholizmu. Sztuka ma oczywiście znaczenie symboliczne, gdyż w miejsce alkoholizmu można wstawić każde inne uzależnienie - od narkotyków, telewizji, komputera, pracy czy seksu.

Poza tym spektakl pokazuje nam, że alkoholizm czy inne uzależnienie może dotknąć każdego z nas, bez względu na wykształcenie czy status społeczny. Alkoholikiem może zostać zarówno prosty mechanik, jak i pilot pasażerskiego samolotu, w którego rękach jakże często spoczywa życie kilkuset osób. Dlatego też oglądając "Przerwany lot", zadajemy sobie pytania dotyczące naszej odpowiedzialności, wyobraźni, przyjaźni, granic ludzkiego zaufania.

Problem ciągle aktualny

Temat, jaki podejmuje w swej sztuce autor "Przerwanego lotu", jest niezwykle istotny i ciągle aktualny. A przecież alkoholizm czy inne uzależnienie dotyka nie tylko samego zainteresowanego. Razem z nim cierpią bowiem także najbliżsi i przyjaciele. Dlatego dobrze się stało, że w repertuarowej ofercie elbląskiego teatru znalazł się "Przerwany lot". Sztuka Krzysztofa Kaczmarka to spektakl dydaktyczny, ale nie ma nic wspólnego ze szkolnym moralitetem. Tekst napisany jest żywym, współczesnym językiem. Oglądając "Przerwany lot" często się uśmiechamy, bo autor bawi nas dialogami, zabawnymi scenkami. Ale są też w tym spektaklu momenty wzruszające, jak choćby scena rozmowy głównego bohatera z jego żoną. Przy okazji autor próbuje nam powiedzieć, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Każde uzależnienie ma swoje źródło - w dzieciństwie, młodości, w rodzinnym domu, w środowisku, w jakim przychodzi nam dorastać i żyć, w problemach, z jakimi każdego dnia musimy się borykać.

Zawsze można zawrócić

Spektakl mimo wszystko kończy się optymistycznie. Autor daje nam nadzieję na to, że zawsze można zawrócić z raz obranej drogi, zerwać z uzależnieniem. Być może rzeczywiście potrzebny jest do tego jakiś wstrząs, jakieś traumatyczne przeżycie, ale tak czy inaczej zawsze jest nadzieja na to, że "Dzisiaj będzie dobry dzień", bo właśnie ta piosenka Ryszarda Rynkowskiego płynie z głośników na zakończenie "Przerwanego lotu".

W sztuce Krzysztofa Kaczmarka każdy z czwórki aktorów ma swoje pięć minut, kiedy może się wykazać swoim talentem i warsztatem. Postać Wiktora w "Przerwanym locie" to kolejna dobra rola Tomasza Czajki. Nawet sam autor wyznał po premierze, że właśnie tak wyobrażał sobie Wiktora, pisząc tę sztukę. Pozostali aktorzy - Beata Przewłocka (Magda), Krzysztof Bartoszewicz (Władek) i Jacek Gudejko (Paweł) - również świetnie odnajdują się w tym spektaklu, wnosząc do niego coś osobistego, oryginalnego.

Bardzo dobrze z tematem tekstu współgrają scenografia i kostiumy autorstwa Zygmunta Prończyka oraz muzyka w opracowaniu Dariusza Łapkowskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji