Warszawa. Krakowski Salon Poezji otwiera się w stolicy
Salon Poezji Anny Dymnej będzie miał filię w Warszawie. Od niedzieli, raz w miesiącu, w Podchorążówce w Łazienkach Królewskich usłyszymy wiersze w wykonaniu wybitnych aktorów.
Na początek Anna Dymna i Jerzy Radziwiłowicz przeczytają poezję ks. Jana Twardowskiego. Tak otwarto Salon w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie w 2002 roku i inaugurowano kolejne podobne miejsca w całym kraju: w Gdańsku, Olsztynie, Gliwicach. Występują w nich aktorzy z różnych miast, z innych pokoleń, rodziny aktorskie.
Krakowski Salon Poezji prowadzony przez Annę Dymną przyciąga do Teatru im. Słowackiego tłumy widzów. Czy w Warszawie przyjmie się ta tradycja?
- Tłumy ludzi, elegancko ubranych, po mszy w kościele Mariackim idą prosto do Teatru im. Słowackiego i ustawiają się w kolejce po bezpłatne wejściówki. Przyciąga ich poezja, ale także muzyka, która towarzyszy występom. Koncerty dodają odświętności tym spotkaniom. Po występach jest kawa i ciastka, publiczność zostaje, rozmawia. To ma swój urok - opowiada Ewa Telega, aktorka, prezes stowarzyszenia K40, organizatorka warszawskiego Salonu. Prowadziła już Salon we dworze w Pęcicach pod Warszawą, nie ukrywa, że Łazienki Królewskie to wyzwanie. - To będzie największy Salon w Polsce - dodaje.
Pierwsze spotkanie nosi tytuł "Jestem, bo jesteś". W niedzielę o godz. 12 Anna Dymna i Jerzy Radziwiłowicz przeczytają poezję ks. Jana Twardowskiego, a Adam Świtała i Wojciech Błażejczyk zagrają na gitarach. Będą też jak w Krakowie kawa i ciastka. W listopadzie usłyszymy jak "Obłok w spodniach" Włodzimierza Majakowskiego interpretuje Zbigniew Zamachowski.
Ewa Telega ma też już pomysły na kolejne spotkania: na przełomie grudnia i stycznia pastorałki będą czytali artyści kabaretowi, a w lutym usłyszymy wiersze napisane przez twórców chorych na schizofrenię.
Bezpłatne zaproszenia są już dostępne w kasach Łazienek Królewskich. Podchorążówka, Łazienki Królewskie, ul. Agrykoli 1.
