Artykuły

Współcześni Romeo i Julia

To nie będzie proste uwspółcześnienie pięknej historii o miłości i nienawiści. Chcemy ją czytać ostrzej, przez pryzmat współczesnego widza - mówi Laco Adamik, reżyser musicalu "West Side Story", którego premiera odbędzie się w sobotę w chorzowskim Teatrze Rozrywki.

Musical ten należy do klasyki gatunku. Prapremiera odbyła się w 1957 roku i stała się wydarzeniem na skalę światową. Jego treść bazuje na sztuce Szekspira "Romeo i Julia", lecz zamiast dwóch zwaśnionych rodów mamy dwa amerykańskie gangi uliczne.

Chorzowscy realizatorzy sięgnęli po nowy przekład Romana Kołakowskiego, który odświeża historię wielkiej miłości Tony'ego i Marii. Rozwija się ona na tle młodzieńczych walk o dominację, a kończy dramatycznie i boleśnie. Twórcy spektaklu postanowili pokazać, że to może zdarzyć się zawsze i wszędzie. Miejscem akcji nie będzie więc amerykańska ulica z lat 50., ale świat uniwersalny. Scenografię zaprojektował Czech, Milan David. Autorką ponadczasowych kostiumów jest Dorota Roquelpo. Choreografię przygotował Jarosław Staniek. - Po raz pierwszy "West Side Story" robiłem w 1992 roku. Wówczas problem wydał mi się nierealny, wydumany. Teraz nasz świat się zmienił, nastąpiło przemieszanie kulturowe, a konflikty na tle rasowym stały się codziennością - opowiada Staniek.

Do głównych ról zorganizowano casting. Spora część obsady to artyści, którzy wystąpią w Chorzowie gościnnie. Kierownictwo muzyczne nad przedstawieniem sprawuje Jerzy Jarosik.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji