Artykuły

Łódź. Europejskie sceny Teatru Jaracza za ponad 31 mln zł

Ponad 31 mln zł kosztowała realizacja unijnego projektu o utworzeniu Europejskich Scen Teatru im. Stefana Jaracza. Dzięki tej inicjatywie łódzka placówka stała się największym teatrem dramatycznym w Polsce.

Ponad 31 mln zł kosztowała realizacja unijnego projektu o utworzeniu

Europejskich Scen Teatru im. Stefana Jaracza. Dzięki tej inicjatywie łódzka placówka stała się największym teatrem dramatycznym w Polsce.

Teatr ma w tej chwili do swojej dyspozycji siedem scen. Trzy znajdują się w łódzkiej siedzibie. Cztery kolejne powstały w: Sieradzu, Piotrkowie Trybunalskim, Radomsku i Skierniewicach.

Uruchomienie zamiejscowych scen było możliwe dzięki realizacji projektu "Utworzenie Europejskich Scen Teatru im. Stefana Jaracza w województwie łódzkim", który został dofinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego Unii Europejskiej w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego

Rozwoju Regionalnego.

W czwartek w łódzkiej siedzibie Teatru Jaracza podsumowano realizację programu, który kosztował 31,6 mln zł. Z UE pozyskano 5,3 mln zł. Taką samą sumę przekazał Urząd Marszałkowski w Łodzi. Pozostałe pieniądze pochodziły z budżetów miast, w których powstały sceny teatralne. Piotrków Trybunalski przekazał na ten cel 6,8 mln zł, Radomsko 5,2 mln zł, Sieradz 4,4 mln zł, a

Skierniewice 4,6 mln zł.

- Dzięki wspólnym działaniom mogliśmy zrealizować ten niezwykły projekt, który łączy obchodzący jubileusz 120-lecia istnienia Teatra Jaracza z całym regionem. Trzeba pamiętać, że województwo łódzkie było tworzone z lokalnych społeczności rozrzuconych wcześniej po kilku innych województwach. Dlatego w wielu częściach naszego regionu mieszkańcy nie identyfikują się jeszcze ze stolicą województwa. Chcemy wychodzić poza Łódź z kulturą na najwyższym poziomie, bo tylko takie

działania mogą jednoczyć mieszkańców naszego województwa. Doświadczenie z projektem dotyczącym Teatru Jaracza z pewnością będzie przez nas wykorzystywane w przyszłości" - podkreślił na konferencji prasowej marszałek województwa łódzkiego Włodzimierz Fisiak.

Jak zaznaczył, Teatr Jaracza i jego satelickie sceny mają przed sobą wiele wyzwań.

- Wyremontowane budynki i mieszczące się w nich sceny czekają na to, by wypełnić je odpowiednią treścią. To zadanie dla dyrektorów tych placówek - powiedział Fisiak.

Dyrektor naczelny Teatru Jaracza Wojciech Nowicki podkreślił, że od momentu rozpoczęcia realizacji projektu tworzenia scen satelickich cały repertuar jest tak przygotowywany, by można go było prezentować w głównej siedzibie teatru i jego regionalnych filiach.

- Sceny w czterech sąsiednich miastach podlegają dyrekcji miejscowych domów kultury, które same decydują o ofercie programowej i nie muszą jej ograniczać do "jaraczowskich" spektakli. W ramach podpisanego porozumienia mają jednak gwarancję, że przez 10 lat nasze spektakle będą również wystawiane na ich scenach. Dlatego wszystkie przygotowujemy w ten sposób, by można je było zagrać u naszych partnerów - wyjaśnił Nowicki.

Od września 2008 r. do końca maja 2009 r. na regionalnych scenach Jaracza zaprezentowano 18 spektakli, które obejrzało prawie 5 tys. widzów. Do końca roku liczba wystawionych spektakli ma wzrosnąć do 40. Dyrektor sceny w Sieradzu Romuald Erenc podkreślił, że na dotychczasowe spektakle wystawiane w Sieradzu przyjeżdżali widzowie m.in. z Warty, Wielunia i Złoczewa oraz łodzianie,

którzy nie zdołali kupić biletów w swoim mieście.

- To potwierdza, że realizacja tego projektu była potrzebna. Nadal musimy jednak szukać dalszych dróg rozwoju. Teatr Jaracza jest bardzo ambitnym teatrem eksperymentalnym. W teren trzeba jednak nieraz iść z klasyką. Nasi widzowie chcieliby mieć możliwość obejrzenia również Szekspira czy Fredry. Musimy więc teraz usiąść i porozmawiać o dalszych planach. Trzeba pamiętać, że ludzie żyją

teraz szybko, ale też szybko się nudzą. Trzeba więc tak ułożyć repertuar, by byli z niego zadowoleni - wyjaśnił Erenc.

Pomysł utworzenia scen-satelit, na których prezentowane byłyby spektakle Teatru Jaracza, narodził się w 2003 r. Pierwszy list intencyjny w tej sprawie podpisali prezydenci Sieradza, Skierniewic, Piotrkowa Trybunalskiego i Kutna, które później zostało zastąpione przez Radomsko. Realizacja projektu nabrała tempa po wstąpieniu Polski do UE, co wiązało się z możliwością wykorzystania pieniędzy unijnych.

Pierwszą scenę regionalną oficjalnie otwarto 22 września 2008 r. w Sieradzu. 30 września ruszyła scena w Piotrkowie Trybunalskim, do którego teatr wrócił po 100 latach. Ponad 40 lat na remont czekała natomiast sala MDK w Radomsku, w której scenę Jaracza otwarto 13 listopada. Jako ostatnia, 7 grudnia, ruszyła scena w Skierniewickim Kinie Polonez, które wkrótce wróciło do starej nazwy KinoTeatr Polonez.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji