Artykuły

Gdańsk. Zaskakujący werdykt Baltic Movement Contest

Znamy już wyniki pierwszej edycji międzynarodowego konkursu Baltic Movement Contest towarzyszącego Gdańskiemu Festiwalowi Tańca. Werdykt zaskoczył wszystkich. Jury postanowiło nie przyznawać pierwszego i drugiego miejsca. Nagrodę w wysokości 2500 euro i trzecie miejsce zdobył teatr Anatomy of Dance z Łotwy.

Pierwsza odsłona konkursu wpisanego w międzynarodowy projekt Baltic Movement obnażyła niski poziom rodzimych teatrów tańca, które miały zdecydowaną przewagę ilościową w konkursie.

Jury pierwszego etapu w składzie: Jadwiga Grabowska, Iwona Pasińska i Andrzej Morawiec zakwalifikowało do finału osiem spektakli: Anatomy of Dance - "Take My Eyes" (Łotwa), Good Girl Killer - "Akcja" (Trójmiasto), Iwona Gilarska - "W pół do godziny" (Trójmiasto), Karol Tymiński - "Orlando" (Warszawa), Teatr Maat Projekt (Tomasz Bazan) - "Lang" (Lublin), Teatr Okazjonalny - "Alchemik Halucynacji" oraz "D-KOD-R" (Trójmiasto) i Teatr Tańca i Muzyki Kino Variatino - "ale jest jeszcze prawda" (Trójmiasto), które przez ostatnie trzy dni prezentowały się na deskach Klubu Żak.

Wszystkie spektakle zostały poddane ocenie głównego jury - wybitnych tancerzy, choreografów i pedagogów, posiadających bogate doświadczenie w dziedzinie promocji i animacji tańca: Melissy Monteros (Kanada), Susanny Leinonen (Finlandia) i Teet'a Kask'a (Estonia). Regulamin konkursu BMC przewidywał trzy nagrody pieniężne: 3000 Euro za I miejsce, 2000 Euro za II miejsce i 1000 euro za III miejsce. Jury postanowiło jednak inaczej rozdzielić pulę 6000 euro (zezwalał na to regulamin). Po długich obradach uznali oni, że żaden z prezentowanych spektakli nie jest na tyle dobry, aby zdobyć pierwsze lub choćby drugie miejsce. Jury postanowiło natomiast przyznać miejsce trzecie.

Nagrodę w wysokości 2500 euro otrzymał łotewski (jedyny zagraniczny) teatr Anatomy of Dance za spektakl "Take my eyes" z choreografią Eliny Breice. Jury doceniło młodych tancerzy za dobry warsztat i ekspresję, a Breice za czytelny pomysł i urzekającą, ciekawą i przykuwającą uwagę choreografię. Spektakl ten operuje co prawda ładnymi poetyckimi obrazami, a tancerzom łotewskiej grupy nie można odmówić sprawności technicznej, jednak werdykt ten budzi spore kontrowersje.

Dużo ciekawszy, a przede wszystkim dojrzalszy był moim zdaniem "D-KOD-R" Teatru Okazjonalnego. Jeszcze większe zdziwienie budzi "nagroda na zachętę" w wysokości 500 euro dla bardzo dobrego Tomasza Bazana z Teatru Maat Projekt za solowy spektakl "Lang". Jury uznało, że był on interesujący, ale nie dość mocny, aby zdobyć miejsce w konkursie i zasugerowało Bazanowi bardziej krytyczny wgląd w taneczne rozwiązania.

Łączna pula nagród w konkursie stanowiła 6000 euro, zostało więc do rozdysponowania jeszcze niebagatelne 3000. I to chyba najbardziej bolesna decyzja Jury tegorocznej pierwszej edycji konkursu, obnażająca słabość trójmiejskich teatrów tańca, którym nie udało się tym razem wywalczyć nagród. Pozostałą sumę postanowiono przekazać Klubowi Żak do wykorzystania (dowolnego) na... rozwój tańca w Gdańsku. Jak kierownictwo Żaka ma zamiar wykorzystać ten niespodziewany i dość niewygodny "prezent" na razie nie wiadomo.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji