Artykuły

"Prezydentki" i...

Dyrektor bielskiej sceny dramatycznej, Tomasz Dutkiewicz szokuje miłośników teatru ilością przygotowywanych premier. Od października było ich dwanaście. Szokuje również odważnym repertuarem i tym, że przez większość wieczorów pełną parą pracują obie teatralne sceny. Tak jest i podczas tego weekendu.

Dziś o godz. 19.00 na dużej scenie obejrzeć można "Prezydentki" Wernera Schwaba. "Spektakl wyreżyserował Tomasz Dutkiewicz, a we wtorek dziennikarskie jury przyznało mu za to Złotą Maskę. Sztuka, podobnie jak większość tekstów Schwaba, jest szokująca. Zbulwersowała też wielu premierowych gości. To tylko przyczyniło jej popularności i widzów chętnych do oglądania bielskiej inscenizacji nie brakuje. Obscenicznemu fizjologizmowi sztuki towarzyszy specyficzny język, nazywany "najlepszą odmianą niemczyzny", kolaż lingwistyczny, na który oprócz wulgaryzmów składają się elementy języka urzędowego, prasowego, reklamowego, ludowych mądrości, a niekiedy religia i filozofia. Dla chcących się wsłuchać w dialogi i monologi, wiele tu egzystencjalnych i filozoficznych pytań i sensów. W bielskiej inscenizacji trzem aktorkom udało się stworzyć trzy odrębne, bardzo charakterystyczne i wyraziste portrety. Zagrały świetnie w tercecie, a jednak każda stworzyła swój odrębny monodram. W rolę Erny, doświadczonej ciężko przez los synalkiem Hermannem, który "nie może znieść swojego własnego człowieka w sobie", marzącej o mariażu z wędliniarzem, wcieliła się Małgorzata Kozłowska. Gretę, nie mogącą poradzić sobie z własną seksualnością, wspominającą wciąż "lepsze" czasy, których owocem jest niedorozwinięta, traktowana jak zwierzę córka, zagrała Grażyna Bułkowa. W postać nawiedzonej Maryjki, majaczącej w kółko i z wielkim przejęciem o czyszczeniu klozetów i nagrodach, które za swoją skuteczną pracę znajduje podrzucone przez księdza proboszcza w odchodach, przeistoczyła się Jadwiga Grygierczyk.

W niedzielę bielską dużą scenę opanuje zupełnie inna historia. O godz. 18.00 rusza musical "Chicago" w wykonaniu Teatru Muzycznego z Gliwic.

Zarówno w sobotę jak i niedzielę (o godz. 18.00) bielska mała scena zaprasza na inny znany w świecie spektakl - "Sztukę" Yasminy Rezy w reżyserii Magdaleny Kłaczyńskiej, ze scenografią Joanny Machy. W przeciwieństwie do "Prezydentek", na scenie sami panowie: Kuba Abrahamowicz, Grzegorz Sikora i Jerzy Dziedzic.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji