Warszawa zhańbiona!
Tylko w niedzielę można zobaczyć "Prezydentki" Wernera Schwaba - spektakl Sceny Stu. Głośny dramat austriackiego skandalisty wystawił w Krakowie młody reżyser Grzegorz Wiśniewski.
Schwab nie unikał wulgaryzmów, w jego sztukach nie brakuje scen mordu, gwałtu, kanibalizmu. W maju w Krakowie na sesji poświęconej dramaturgii austriackiej nagle podniosła się z miejsca kobieta i wykrzyczała: "Dosyć. Precz ze Schwabem. Kraków został zhańbiony".
,Prezydentki" zaczynają się od sceny, w której z telewizora dobiegają ostatnie słowa mszy - Papież błogosławi wiernych. Telewizor cichnie i zaczyna się inna "msza", kapłankami i ofiarami są trzy nieszczęśliwe kobiety: Erna, Maryjka i Greta.
Kim są? "Pierwsza odczuwa rozkosz, przetykając klozety. Druga opowiada do znudzenia historię o facecie, który pchał palec pod jej spódnicę. Trzecia z cielesnych przyjemności najbardziej lubi pasztetówkę" - scharakteryzował je recenzent. Trudno powiedzieć, ile w ich historiach jest prawdy, ale ich ból jest niepowtarzalny. Występują: Bożena Adamek, Halina Wyrodek i Anna Tomaszewska, autorem scenografii jest Maciej Preyer, muzyka - Jakub Ostaszewski.