Artykuły

Yes, panie McLuhan

"Yes, panie McLuhan" to współczesna, przewrotna, pełna ironii komedia, rewidująca stereotypy w myśleniu o relacjach między Polakami a Amerykanami. W okresie PRL-u wyjazd do USA był marzeniem wielu rodaków, a roczny dochód ze zmywania garnków w podrzędnych barach Arkansas wystarczał na kilkuletni dostatek w Polsce. Za jeszcze większe szczęście uchodziło pozostanie w Stanach na stałe, nawet za cenę rezygnacji z aspiracji zawodowych czy rozłąki z najbliższymi. Dla przeciętnego Amerykanina słowo "Polska" kojarzyło się z dalekim, egzotycznym, katolickim krajem, leżącym gdzieś w pobliżu Rosji, zaludnionym biedotą, buntującą się przeciw komunizmowi i nie wylewającą za kołnierz oraz grasującymi tu i ówdzie białymi niedźwiedziami. Tak było jeszcze do niedawna. W ciągu ostatnich kilku lat niespodziewanie wiele się zmieniło. W ujęciu Elżbiety Fram dzisiejsi Amerykanie są często nie tylko gorzej wyedukowani niż Polacy, ale ustępują im także pod względem przebiegłości, sprytu, a nawet... statusu materialnego. To Polak może dziś nierzadko traktować przybysza zza oceanu protekcjonalnie czy wręcz manipulować nim. To przedsiębiorczego, pozbawionego złudzeń Polaka stać, by nie wżenić się w rodzinę amerykańskich milionerów i nazwać kowboja zza oceanu mianem nieudacznika. To Polak wreszcie szybciej zrzucił z siebie balast stereotypów, Amerykanie zaś wciąż żyją mitami o własnej wyższości. Demaskując utarte mniemania na temat przedstawicieli obydwu nacji, Elżbieta Fram zabarwiła swą sztukę nutą feminizmu. Nie przypadkiem bowiem pewnego siebie, "supermęskiego" przybysza zza oceanu boleśnie sprowadzają na ziemię dwie kruche kobiety. Przy zaradnych, wykształconych, wręcz wyrachowanych niewiastach ukryty za ciemnymi okularami gość z Nebraski okazuje się ubogim, prowincjonalnym, trochę zagubionym chłopcem. Wanda odpowiada na ogłoszenie matrymonialne Amerykanina, za-mieszczone w polskojęzycznej gazecie w USA. Czyni to nie tyle ze względów materialnych, co raczej dla kaprysu. Chce bowiem mieć "amerykańskie papiery". Kandydat na męża, Patrick, przyjeżdża do Polski, by zweryfikować kandydatkę na żonę. Wymagania ma dość niecodzienne: oblubienica ma mieć nie więcej niż 25 lat, nie posiadać wykształcenia i być dziewicą. Wanda, oględnie mówiąc, nie w pełni odpowiada tym warunkom. Od czego jednak umiejętność kamuflażu i inscenizacji?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji