Łódź. Spektakle o trudnych relacjach polsko-żydowskich
Tykocin, mała miejscowość na wschodzie Polski, stała się miejscem akcji dwóch spektakli składających się na jeden projekt teatralny. Zrealizowania tego przedsięwzięcia podjęły się Wrocławski Teatr Współczesny, Teatr Habima w Tel Awiwie oraz Instytut Adama Mickiewicza w ramach Roku Polskiego w Izraelu 2008-2009.
Dwa przedstawienia, które są efektem tej współpracy, mogą funkcjonować razem i oddzielnie. Pierwszą część, "Bat Yam", wyreżyserowała Izraelka Yael Ronen we współpracy z polskimi aktorami, drugą część, "Tykocin" [na zdjęciu], zrealizował Michał Zadara z pomocą aktorów z Izraela.
"Bat Yam" opowiada historię ocalałego z Holocaustu Jakuba Kozicza, który po kilkudziesięciu latach wraca z rodziną do Polski i za namową syna Dawida stara się odzyskać dawny majątek. Bohater musi zmierzyć się z polską rzeczywistością, swoimi wyobrażeniami na temat Polaków, z pozostałymi członkami rodziny, a przede wszystkim z samym sobą. Wyprawa do Tiktin, bo tak brzmi nazwa Tykocin w jidisz, staje się czymś więcej niż wyprawą śladami przodków. Podróż wywołuje mnóstwo zarówno zabawnych jak i dramatycznych sytuacji, a wszystko okraszone jest wspaniałym żydowskim humorem.
Bohaterką drugiej części jest Alina, doktorantka zajmująca się tematem eksterminacji Żydów w Tykocinie. Kiedy dowiaduje się, że jedna z mieszkanek miasteczka ma zostać nagrodzona medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, wraz z dziennikarzami wyrusza z Warszawy do Tykocina, żeby powstrzymać ceremonię. Na podstawie własnych badań odkryła, że starsza pani nie mogła uratować żadnego żydowskiego dziecka i postanawia odkryć prawdę.
Obydwa spektakle obejrzymy w najbliższą sobotę, o godz. 18, w łódzkim Teatrze Powszechnym przy ul. Legionów 21.
