Artykuły

Tydzień w kulturze

Trwa spór, jak dziś grać klasykę narodową. Recenzent "Polityki" pochwalił spektakl młodego reżysera Adama Sroki, który wystawił : arcydramat Mickiewicza pt. "Dziady albo młodzi czarodzieje". Na czym polega jego innowacja w traktowaniu tego utworu? "W opolskim spektaklu grubą kreską reżyserskiego ołówka odkreślono całą przeszłość. Odkreślono i odjęto". Sprawozdawca wprawdzie zdaje sobie sprawę z wysokich kosztów takiej operacji, ale równocześnie twierdzi, że "Mickiewiczowska poezja definitywnie wyprzęgnięta z narodowej służby odkrywa wiele zapoznawanych piękności. I przemawia do słuchaczy wprost, bez nadużytego pośrednictwa historycznych odniesień". Tak więc i teatr wspierany przez krytykę zaczyna uczestniczyć w groźnym procesie utraty pamięci społeczeństwa, zamiast próbować uświadomić, szczególnie młodemu pokoleniu, tragizm uwikłania w historię. Jednostki i narodu. Nie ukrywam, że przeraża mnie łatwość, z jaką omija się ten problem. Ileż jeszcze dzieł polskich klasyków czeka zabieg "grubej kreski reżyserskiej"? Kto po Sroce uczyni to na przykład z "Nie-Boską Komedią" Krasińskiego - i wystawi ją pod tytułem "Mąż"? A "Kordiana" Słowackiego zagra - po gruntownym oczyszczeniu z historii - wypisując na afiszu chwytliwy tytuł "Zabił się młody". A wtedy przyjdzie z goryczą powtórzyć kwestię z "Wesela": "Myśmy wszystko zapomnieli".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji