Artykuły

Ruscy też ludzie

Mimo twardych warunków postawionych przez {#au#87}Mrożka{/#}, powstał spektakl mądry i śmieszny.

W najnowszym dramacie Sławomira Mrożka wystawionym w "Teatrze Współczesnym" mamy mnóstwo cytatów z literatury rosyjskiej. Akt pierwszy, dziejący się w 1910, to intelektualna gra ze sztukami {#au#194}Czechowa{/#}, w dekadenckiej atmosferze i z romansami. Akt drugi (1928), to też gra, ale tym razem z twórczością {#au#710}Majakowskiego{/#}, Zoszczenki, ze szczyptą {#au#188}Bułhakowa{/#}. Akt trzeci (1991) opiera się na tekstach jeszcze nie przetworzonych w literaturę piękną, doniesieniach prasowych i łagiernym folklorze. To w pewnym sensie zbiór stereotypów w myśleniu o Rosji. Stereotypy zwykle przesłaniają rzeczywistość. Ale ich ilość, po przekroczeniu masy krytycznej, pomaga nam je , przezwyciężyć. Nadmiar sprawia, że nie stają między odbiorcą a prawdą. Możemy zobaczyć jaka jest Rosja, bez fałszywych wyobrażeń o specyfice słowiańskiej duszy.

Więc jaka jest prawda o Rosji? Prawda jest prosta. Rosjanie są tacy sami, jak wszyscy inni ludzie. Podlegają takim samym popędom, wyznają takie same wartości. Gdyby ktoś spytał, jakie to wartości, należałoby chyba odpowiedzieć, że trzy cnoty teologiczne, jak trzy siostry - Wiera, Nadieżda, Lubow.

Miłość mamy już w tytule. Ale czemu akurat na Krymie? To miejsce symboliczne. Stąd do przełomu XV i XVI wieku Tatarzy władali Moskwą. "Mongolska niewola" nie mogła nie mieć wpływu na mentalność. Po przegranej wojnie krymskiej Rosja, nie pobita przez Napoleona żyła z kompleksem Zachodu. Krym to także uzdrowiska dla elit. Stąd ostatnich białych, pod wodzą Wrangla, przewieziono francuskimi okrętami do Konstantynopola. W 1945 w Jałcie Stalin, Churchill i Roosevelt narysowali nową, obowiązującą przez pół naszego stulecia, mapę świata. Chruszczow lekką ręką ofiarował rosyjski Krym Ukrainie. Kwestie terytorialne i spory o flotę czarnomorską czynią z Krymu barometr sytuacji politycznej.

Mówi się zatem o ważnych sprawach w ważnym miejscu. Istotne i niespotykane są również środki, Mrożek postawił teatrom twarde warunki. Bardzo szczegółowo opisał, jak ma wyglądać scena i co ma się na niej dziać. Tym bardziej podziwiać należy wszystkie niuanse, które teatr dodał od siebie, to "coś", co sprawia że niejednolita materia literacka trzech aktów składa się na mądrą i śmieszną sztukę, która dostaje brawa po każdym opadnięciu kurtyny.

Sztukę wyreżyserował Erwin Axer. Lekko, komediowo, czysto, zrozumiale. Scenografię - świetną, bo prostą, w dobrym guście, funkcjonalną, ale i cerkiewnie metafizyczną, zaprojektowała Ewa Starowieyska.

Zbigniew Zapasiewicz jako Iwan Zachedrynski jest znakomity. Równie przekonująco potrafił pokazać "niejasną osobistość" w roli dekadenckiego intelektualisty, aparatczyka od kultury i byłego "zeka". We wszystkich swoich wcieleniach dyskretnie, z lekkim zawstydzeniem, z dystansem, demonstruje miłość do Ewig-Weibliche Tatiany. Małżeństwo Czekowych - Marta Lipińska i Krzysztof Kowalewski - tworzy duet komediowy . Bez szarży w środkach potrafią pokazać, że istnieją ludzie, którzy sprawdzają się w każdym systemie politycznym i zawsze wypływają na wierzch. Nawet nie kosztem innych, nie po trupach - ale z całą życzliwością dla bliźnich. Świetne są też postacie tzw. drugiego planu: Marcin Troński jako Pietia, noworosyjski i nowobogacki mafiozo, monopolista od "bladziowej industrii", oraz dawno nie widziana Danuta Szaflarska jako Anastazja Pietrowna. W ostatnim akcie i ona wybierze się do Ameryki - jak wszyscy, to wszyscy, babcia też.

"Miłość na Krymie" dla literaturoznawców będzie okazją do śledzenia tropów literackich, dla politologów wizją Rosji, a dla wszystkich pozostałych - kawałkiem dobrego, zabawnego teatru.

Michał Ogórek w artykule "Dusza też rozdarta", pisze - "W godny podziwu sposób Rosjanom udało się wmówić światu, że ich los jest bardziej tragiczny... Jako pretendenci do własnych cierpień nie dajemy się na nie łatwo nabrać. Na co jak na co, ale na odebranie ostatniej przewagi, jaka im jeszcze została, to już oni zgodzić się nie mogą... Co dla nas jest problemem politycznym, to dla nich jest problemem psychicznym."

Konstatacja Mrożkowska, że Ruscy też ludzie, w świetle powyższego nabiera specjalnej wagi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji